W sobotę bolesławianie podejmowali drugi zespół Miedzi Legnica. Nasi piłkarze chcieli zrehabilitować się po kompromitującej porażce w Raciborowicach. Mecz zaczął się bardzo obiecująco dla BKS. Już w 3 minucie, po dośrodkowaniu Mateusza Janczyszyna, piłkę do legnickiej bramki posłał Kamil Mielnik. W 10 minucie powinno być 2:0. Niestety, Adam Popecki, w sytuacji sam na sam, strzelił wprost w bramkarza. Do 28 minuty BKS miał miażdżącą przewagę. Popularna Miedzianka nie miała nic do powiedzenia. Bolesławianie grali szybką piłkę, natomiast goście gubili się w rozgrywaniu, a właściwie nie byli w stanie wyjść z futbolówką z własnej połowy. Każdy stały fragment gry wykonywany przez BKS był zagrożeniem dla bramki legniczan.
Pierwszy strzał na bramkę bolesławian Miedź oddała dopiero w 29 minucie. Uderzenie Chrystiana Serkiesa obronił Dawid Kizyma. W 33 minucie było już 2:0 dla BKS. Po indywidualnej akcji gola zdobył ponownie Kamil Mielnik. Niestety, w 42 minucie kontaktową bramkę strzelili goście. Na listę strzelców wpisał się Sebastian Przybyłko.
W drugiej połowie gra bolesławian wyglądała zupełnie inaczej niż w pierwszej. Stracona bramka podcięła naszym piłkarzom skrzydła. Agresywniej zaczęli grać goście. W 52 minucie Miedź wyrównała. Gola zdobył dobrze znanym bolesławianom Chrystian Serkies. Legniczanie nie zwalniali tempa i stwarzali kolejne groźne sytuacje. Przewaga została udokumentowana trzecią bramką. W 67 minucie Piotr Dzięgleski wyprowadził gości na prowadzenie 3:2. BKS miał kilka okazji na wyrównanie. W 67 minucie minimalnie spudłował Adam Klimas. W 83 minucie bliski szczęścia był Adam Popecki. Niestety, jego uderzenie również było niecelne. Goście odpowiedzieli niecelnym strzałem Kamila Zielińskiego. BKS przegrał z rezerwami Miedzi Legnica 2:3.
BKS wystąpił w składzie: Kizyma - Demczar, Halkowicz, Bednarz, Rajchel (46' Rydzak), Klimas, Janczyszyn (60' Rissmann), Jasiński (64' Mucha), Mielnik, Popecki, Kunz.
Będzie nowy trener
Po przegranym meczu zarząd bolesławieckiego klubu podjął decyzję o zwolnieniu trenera Krzysztofa Lechowskiego. Powodem takiej decyzji zarządu była słaba postawa drużyny w ostatnich meczach; remis i przegrana w rozgrywkach ligowych oraz porażka w rywalizacji pucharowej.
Klub prowadzi już rozmowy z kandydatem na nowego trenera. Jak dowiedział się serwis IstotneInformacje.pl szkoleniowiec, który ma poprowadzić bolesławian, pracował w klubie Zagłębie Lubin. Zarząd BKS nie chce na razie zdradzać więcej szczegółów na temat osoby z którą prowadzone są rozmowy. Do czasu zatrudnienia nowego szkoleniowca drużynę BKS poprowadzi Marek Przykłota.
Krzysztof Lechowski był trenerem BKS Bobrzanie od maja 2008 roku do sierpnia 2009 roku. Pod koniec maja 2008 roku drużyna zdobyła okręgowy Puchar Polski, pokonując w finale Karkonosze Jelenia Góra 3:0. Sezon rozgrywek 2008/2009 zespół zakończył na 8 miejscu.
(informacja Marcin Zabawa)