Psy trzymane w złych warunkach we Włodzicach Wielkich

Mały pies
fot. czytelnik Według Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom, mieszkanka Włodzic Wielkich znęcała się nad zwierzętami. Prokuratura Rejonowa w Lwówku Śląskim umorzyła postępowanie w tej sprawie. SPZ nie zamierza jednak tak łatwo odpuścić.
istotne.pl 0 zwierzęta, spz, lwówek śląski, znęcanie się

Reklama

Sprawę nagłaśniamy na prośbę Stowarzyszenia Pomocy Zwierzętom. Do organizacji od dawna docierały niepokojące sygnały o strasznych warunkach, w jakich trzymane są zwierzęta na terenie jednej z posesji we Włodzicach Wielkich (powiat lwówecki). Mieszkańcy Bolesławca sygnalizowali, że właścicielka posesji od wielu lat zajmuje się nielegalnym handlem psami i kotami (miała handlować zwierzętami m.in. na targowiskach przy ul. Wesołej i Jeleniogórskiej).

Na początku lipca ub.r. trzy członkinie SPZ wybrały się do Włodzic Wielkich. Pod pretekstem zakupu pieska nagrały krótki filmik. – Na nagraniu ta pani sama stwierdza, że czworonogi, którymi handluje, są zarobaczone – mówi Anna Ryżewska, szefowa Stowarzyszenia.

W lipcu na terenie posesji było około 20 psów. Panował tam straszny fetor. Według relacji członkiń organizacji, zwierzęta nie miały ani wody, ani jedzenia. Ich stan zdrowia pozostawiał wiele do życzenia. Nie były szczepione, część z nich była strasznie wychudzona.

SPZ powiadomiło policję. Kilka dni po pierwszej wizycie członkinie organizacji, tym razem w towarzystwie policjanta z Kruszyna, ponownie odwiedziły posesję we Włodzicach Wielkich. Ani członkinie SPZ, ani funkcjonariusz nie mieli wówczas wątpliwości – właścicielka psów łamie ustawę o ochronie zwierząt. Rażąco zaniedbuje swoje czworonogi i znęca się nad nimi.

Zaniedbane małe pieskiZaniedbane małe pieskifot. Stowarzyszenie Pomocy Zwierzętom

Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Lwówku Śląskim. W grudniu ub.r. prokurator Wojciech Moneta umorzył śledztwo. – Postępowanie nie dostarczyło podstaw do postawienia tej pani zarzutów – tłumaczy Moneta. Śledczy nie dopatrzył się elementów znęcania się nad zwierzętami.

– Tym problemem od lipca zajmowało się kilka instytucji, ale efektu nie ma żadnego – stwierdza z żalem Anna Ryżewska. – Dziwię się decyzji prokuratury, ale zapewniam, że my tej sprawy tak nie zostawimy.

SPZ chciałoby, żeby chociaż dziesiątka psów z Włodzic Wielkich legalnie pojechała do schroniska w Holandii. – Jednym z celów statutowych naszej organizacji jest egzekwowanie od służb miejskich poszanowania praw zwierząt – kontynuuje prezes SPZ. – Policja i prokuratura powinny dostrzec, jak wiele jest w tej sprawie do zrobienia.

Do tematu wrócimy.

(informacja ii)

Reklama