– Wiedziałem, że kiedyś coś na tym placu wybudują – mówi Eugeniusz Michalak, mieszkaniec ulicy Spółdzielczej. W sierpniu od jednej z urzędniczek usłyszał, że na terenie między Buczka a Spółdzielczą ma powstać duży parking (na prawie 90 aut). Dwa wyasfaltowane boiska miały zostać wyburzone.
Pan Eugeniusz zbulwersował się. Wcześniej pisał do urzędu miasta z prośbą o zamontowanie kosza do koszykówki, bramki oraz słupa oświetleniowego. – O dzieciach wspomina się w kontekście narkomanii, problemów alkoholowych, chuligaństwa – stwierdza bolesławianin. – A one przede wszystkim muszą mieć zajęcie. Muszą mieć gdzie się bawić. Dzięki temu na pewno mniej będą chuliganić.
Na wiosnę na jednym z boisk zamontował kosz do gry w koszykówkę. Na własny koszt. – Uprzątnąłem to boisko. Wywiozłem 10 taczek. Zajęło mi to ponad 6 godzin – opowiada.
W jednym z kolejnych pism poprosił prezydenta, żeby zadbał o dzieci i młodzież. – Boiska na placu są wyasfaltowane. Wystarczy je zmodernizować i ogrodzić siatką – tłumaczy. – Rodzice chcą, by ich dzieci bawiły się w pobliżu domu, a nie na innej ulicy.
– Poza tym te dwie kwestie można pogodzić – przekonuje pan Eugeniusz. – Przecież mógłby tu powstać i parking, i boisko. Parking mógłby być nieco mniejszy, na 60 aut.
Eugeniusz Michalak zebrał ok. 120 podpisów pod apelem o uwzględnienie w planowanej inwestycji „miejsca do wypoczynku, rekreacji i spotkań osiedlowej społeczności”. W czwartek, 3 grudnia, o 16:00 w Sali Rajców odbędą się konsultacje społeczne w tej sprawie.
Co powstanie na placu między Buczka a Spółdzielczą i kiedy – póki co nie wiadomo. – Z uwagi na protesty mieszkańców ulicy Spółdzielczej inwestycja ta nie została ujęta w budżecie na 2010 rok – mówi Wiesław Ogrodnik, wiceprezydent Bolesławca. – Ten teren pierwotnie miał być wykorzystany pod budownictwo wielorodzinne. Zawarliśmy już nawet porozumienie ze Spółdzielnią Mieszkaniową „Bolesławianka”. Miasto chciało wykupić budynek, w którym swoją siedzibę mają dwie firmy. Sprawę finalizowaliśmy na początku 2009 r. W związku z niepewną sytuacją gospodarczą prezydent odstąpił od budowy czteropiętrowego bloku. Pracownicy firm zachowali pracę, a my postanowiliśmy wybudować parking – wyjaśnia Ogrodnik.
Władze miasta nie wykluczają tego, że parking może powstać w przyszłym roku (na pytanie o boisko nie uzyskaliśmy konkretnej odpowiedzi). – Parkingi trzeba budować. W centrum miasta nie ma możliwości prostego wygospodarowania terenu na parking – mówi prezydent Piotr Roman. – Możemy szukać innych rozwiązań, np. zagospodarowanie terenu między blokami. Ale bez zgody mieszkańców nie rozpoczniemy tej inwestycji.
Do sprawy wrócimy.
Przekaż istotną informację
Sygnał o proteście mieszkańców Spółdzielczej otrzymaliśmy od jednego z Czytelników. Jeżeli również posiadasz ważne informacje, wyślij SMS, zadzwoń lub napisz maila. Gwarantujemy anonimowość.
- tel.0602 158 571
- e-mail: redakcja@istotne.pl
- formularz kontaktowy
(informacja ii)