Do zdarzenia doszło w czwartek, 19 kwietnia na alei Tysiąclecia. Kierowca Opla Astry wyjeżdżał z parkingu koło przychodni Chumed. W bok auta uderzył motocykl. Hondą jechały dwie osoby: chłopak i dziewczyna. Siła uderzenia była tak wielka, że dziewczynę wyrzuciło na odległość około 20 metrów od miejsca zderzenia.
Kierowca auta twierdzi, że wyjeżdżając z parkingu nie zauważył motocyklisty, który, jego zdaniem, zbyt szybko jechał. Na miejscu zdarzenia były dwie karetki, dwa wozy straży pożarnej i policja. Najszybciej przyjechali strażacy.
(informacja: ii)