Część mieszkańców SM „Bolesławianka” przeciwna likwidacji podzielników

Podzielnik ciepła
fot. istotne.pl Od lipca mają zostać zlikwidowane podzielniki ciepła w budynkach zarządzanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową Bolesławianka. – Będzie jak za komuny – irytuje się pan Józef.
istotne.pl 0 piotr hetel, sm bolesławianka

Reklama

Sprawę nagłaśniamy na prośbę pana Józefa, naszego Czytelnika. – W lipcu ma nastąpić likwidacja podzielników ciepła w budynkach administrowanych przez SM „Bolesławianka”. Jestem temu przeciwny – bulwersuje się mężczyzna. – W mojej klatce przynajmniej 60% osób nie zgadza się z tym pomysłem.

Decyzja o likwidacji podzielników zapadła podczas walnego zgromadzenia, które odbyło się w listopadzie ub.r. – Na tym zebraniu odniosłem wrażenie, że władze spółdzielni mają dość narzekań ludzi: przychodzi Iksiński i skarży się, że musi dużo grzać, że dopłaca za ogrzewanie, a Igrekowski robi to samo i otrzymuje zwrot pieniędzy – stwierdza pan Józef. – Moim zdaniem, spółdzielnia podjęła tę decyzję tylko dlatego, żeby mieć święty spokój.

Zdaniem naszego Czytelnika, mieszkańcy SM „Bolesławianka” od lipca nie będą mogli oszczędzać na ogrzewaniu. Mieszkania bez podzielników będą rozliczane według metrażu. – Będzie jak za komuny. Moje przykręcanie kaloryfera nie będzie miało żadnego wymiernego efektu. Przecież nie będę wiedział, co robią sąsiedzi; czy przypadkiem nie będą odkręcali kaloryferów na cały regulator – denerwuje się mężczyzna. – Do tej pory mieszkałem w takim komforcie cieplnym, jaki mi pasował. Otrzymywałem zwroty pieniędzy. Od lipca będzie zupełnie inaczej.

Pana Józefa dziwi to, że „Bolesławianka” chce zlikwidować podzielniki, podczas gdy inne spółdzielnie instalują liczniki mierzące „wszystko, co się da”.

– Rozliczanie zużycia ciepła z zastosowaniem podzielników kosztów zostało wprowadzone uchwałą Zebrania Przedstawicieli z 1996, a więc decyzją członków spółdzielni, a nie zarządu czy rady nadzorczej. Temat podzielników powracał na każdym zebraniu członków od kilkunastu lat – podkreśla Piotr Hetel, prezes SM „Bolesławianka”. – Na ostatnim walnym zgromadzeniu pod dyskusję zostały poddane trzy rozwiązania sposobu rozliczania kosztów ciepła. Najwięcej osób zagłosowało właśnie za likwidacją podzielników. Co więcej, każdy członek spółdzielni jest indywidualnie zawiadamiany zarówno o terminie i porządku obrad walnego zgromadzenia, jak i o możliwości zapoznania się z dokumentami. Nikt nie może powiedzieć, że nie został zawiadomiony.

Zdaniem szefa „Bolesławianki”, wprowadzenie nowego sposobu rozliczania kosztów ogrzewania nie jest równoznaczne z tym, że mieszkańcy nie będą mogli oszczędzać: – Podobne rozwiązanie wprowadzono w Gryfowie. I tam, według uzyskanych informacji, spadło zużycie ciepła. Dlaczego? Ponieważ mieszkania są mniej więcej równo ogrzewane. Nie ma skoków poboru ciepła. Ludzie pilnują się nawzajem.

Argumenty te nie przekonują naszego Czytelnika. – Nie zamierzam dopuścić do tego, by podzielniki ciepła zostały zlikwidowane – mówi pan Józef z całą stanowczością i zapowiada, że będzie zbierał podpisy pod protestem przeciw temu rozwiązaniu. – Nasza spółdzielnia to my, a nie pan prezes – dodaje.

Do sprawy wrócimy.

(informacja ii)

Reklama