Rada Sportu rozpoczęła prace w październiku ub.r. Gremium ma opiniować m.in. strategię rozwoju Bolesławca, projekty budżetu miasta i uchwały Rady Miasta. Na początku marca z Rady odszedł Jan Woch, szef BKS Bobrzanie. Woch nie chciał komentować sprawy. – Przyczynę mojego odejścia podałem w piśmie adresowanym do prezydenta – podkreślił. – Jeśli pan prezydent będzie chciał ją ujawnić, to ma do tego prawo.
W ślady prezesa BKS Bobrzanie poszedł Bartosz Gruman, szef Bolesłavii. – Powody mojej rezygnacji są proste: brak konsekwencji w działaniu Rady. Od czasu powołania członkowie gremium spotkali się dwa razy – wyjaśnił w rozmowie z „ii” Gruman. – Dla mnie jest to fikcyjna rada, która o niczym nie decyduje. Decyzje przychodzą odgórnie, żadne inne opinie nie są brane pod uwagę. Po co zatem mam w czymś takim uczestniczyć?
Pod koniec maja br. prezydent Bolesławca Piotr Roman wydał zarządzenie w sprawie „powołania uzupełniającego członków Rady Sportu w Gminie Miejskiej Bolesławiec”. Miejsce Wocha i Grumana zajęli Marcin Klimkowski (Klub Pływacki Masters Bolesławiec) i Jakub Lisiewski (Klub Sportowy Husar).
(informacja: UM Bolesławiec/ii)