Zaległy mecz 20 kolejki z Kuźnią Jawor BKS rozegrał 5-go maja. Już w pierwszych minutach nasz zespół powinien wyjść na prowadzenie. Po strzale głową Błażeja Rajchela piłka odbiła się od poprzeczki. Po dobitce Chrystiana Serkiesa futbolówka uderzyła w słupek. W 16 minucie na prowadzenie wyszli goście. Gola, po błędzie obrońców, strzelił Patryk Majewski. Bolesławianie wyrównali w 63 minucie meczu. Po zamieszaniu w polu karnym gości piłkę do siatki skierował Adam Popecki. W 84 minucie, za zagranie ręką, sędzia podyktował rzut karny dla BKS. Bramkarz Kuźni obronił strzał Chrystiana Serkiesa. Dobitka Łukasza Graczyka też okazała się nieskuteczna. Kolejny raz piłka odbiła się od słupka. Niewykorzystana sytuacja zemściła się w 91 minucie. Po zbyt krótkim wybiciu piłki przez Marka Przykłotę Dariusz Czaja ładnym strzałem przelobował naszego bramkarza i ustalił wynik spotkania na 2:1 dla Kuźni.
Wygrana z Nysą Kłodzko
W sobotę 8-go maja BKS podejmował broniącą się przed spadkiem Nysę Kłodzko. Już w 2 minucie groźnie zaatakowali goście. Po dośrodkowaniu Jaskółowskiego piłka trafiła do Tomasza Lisowicza, który oddał silny strzał z 7-go metra. Z pojedynku wyszedł zwycięsko Marek Przykłota. BKS przeważał przez większość meczu. Świetne okazje bramkowe mieli: Krzysztof Szymański, Chrystian Serkies i Adam Klimas. Niestety, brakowało skutecznego strzału na bramkę. W 36 minucie sędzia podyktował rzut karny dla gospodarzy. Do piłki podszedł Mateusz Mucha i było 1:0 dla BKS. Takim też wynikiem mecz się zakończył. Czy skromne zwycięstwo nad Nysą pozwoli naszej drużynie przełamać strzelecką niemoc? Odpowiedź na to pytanie przyniosą kolejne mecze. Już w najbliższą niedzielę BKS rozegra wyjazdowe spotkanie z MKS Szczawno Zdrój.
(informacja BKS Bobrzanie/ii)