Warsztaty dla dzieci w BOK-MCC

dynia-halloween-bok-mcc
fot. Karolina Wieczorek Warsztaty "Z dynią w tle" cieszyły się dużym zainteresowaniem. Wysoki poziom zajęć, świetną zabawę i przyjazną atmosferę zapewniły instruktorki: Katarzyna Klepaczek i Edyta Orlińska.
istotne.pl 0 warsztaty, instruktorka, bok - mcc

Reklama

Przed każdym ważniejszym świętem instruktorzy BOK-MCC organizują tematyczne, bezpłatne warsztaty dla dzieci. Na zajęciach "Z dynią w tle" uczestnicy stworzyli własne halloweenowe lampy oraz nietoperze z brystolu, które okazały się świetną ozdobą codziennego stroju.

O wysoki poziom zajęć dbała Edyta Orlińska, rzeźbiarka-ceramik, instruktorka pracowni ceramiczno-rzeźbiarskiej w BOK-MCCO wysoki poziom zajęć dbała Edyta Orlińska, rzeźbiarka-ceramik, instruktorka pracowni ceramiczno-rzeźbiarskiej w BOK-MCCfot. Grażyna Hanaf

Program zajęć przygotowały dwie instruktorki: Katarzyna Klepaczek – historyk sztuki i komisarz wielu świetnych wystaw w galeriach placówki oraz Edyta Orlińska – ceramik -rzeźbiarka, prowadząca pracownię ceramiczno-rzeźbiarską w BOK-MCC. Dzięki instruktorkom zajęcia były przemyślane i atrakcyjne. Udział w nich wymagał od dzieci zaangażowania i dawał możliwość stworzenia własnego, niepowtarzalnego dzieła.

Historyk sztuki Katarzyna Klepaczek - organizuje świetne wystawy w galeriach BOK-MCC i profesjonalne warsztaty dla dzieciHistoryk sztuki Katarzyna Klepaczek - organizuje świetne wystawy w galeriach BOK-MCC i profesjonalne warsztaty dla dziecifot. Grażyna Hanaf

Zrobienie halloweenowej lampy było wyzwaniem. Warsztatowicze musieli wyżłobić dynię z pestek i miąższu, następnie wyciąć w niej otwory. To zajęcie wywołało chyba najwięcej emocji wśród dzieci. Każde dziecko mogło nadać swojej dyni własny wygląd. Za pomocą markera dzieci rysowały oczy, nos i usta, które później precyzyjnie wycinały pod okiem dorosłych. Aby każdej pracy nadać wyjątkowy charakter część osób dodatkowo obrysowało kontury otworów kolorowymi pastelami. W zajęciach udział wzięło trzydzieścioro dzieci. Każdy uczestnik mógł zabrać swoje dzieło do domu

(informacja: Grażyna Hanaf)

Reklama