23 października o 4:20 do Straży Miejskiej w Bolesławcu zadzwoniła mieszkanka ul. Ślusarskiej, która poinformowała funkcjonariusza, że od kilku minut słyszy odgłosy stukania w podłogę oraz wołanie o pomoc dochodzące z mieszkania jej sąsiada. Na miejsce niezwłocznie udał się patrol straży miejskiej.
Drzwi mieszkania były zamknięte. Strażnicy miejscy ustalili, że w lokalu mieszka starszy schorowany mężczyzna. W pewnym momencie chory przestał reagować na próby porozumienia się z nim. Mundurowi wyważyli drzwi i zauważyli leżącego na podłodze staruszka, który w ręku trzymał kij. W mieszkaniu było zimno. Mężczyzna poprosił o pomoc. Miał zdeformowane kończyny dolne. Natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe.
Lekarz stwierdził migotanie komór serca. Mężczyzna został przewieziony do bolesławieckiego szpitala.
(informacja Straż Miejska w Bolesławcu/ii)