Ważą się losy sądu w Bolesławcu

Tablica z napisem "sala rozpraw"
fot. istotne.pl Jarosław Gowin wstępnie wycofał się z decyzji o podległości bolesławieckiej placówki sądowi w Zgorzelcu
istotne.pl 0 sąd, sesja rm

Reklama

W trakcie dzisiejszego posiedzenia sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka posłanka PO Zofia Czernow poruszyła temat włączenia bolesławieckiej placówki do sądu zgorzeleckiego. Jarosław Gowin przerwał parlamentarzystce i powiedział, że ta koncepcja już uległa zmianie.

Rzeczniczka ministra Patrycja Loose poinformowała nas, że resort zebrał uwagi od prezesów sądów. – Rozpoczęły się spotkania z samorządowcami, będziemy analizować te uwagi – podkreśliła.

Z ministrem osobiście spotkali się prezydent Piotr Roman i sekretarz Jerzy Zieliński. Efekt? Jarosław Gowin wstępnie zmienił decyzję w sprawie Sądu Rejonowego. – Niezmiernie się z tego cieszymy – powiedział nam dzisiaj Rafał Gruca, szef Sądu Rejonowego. – Bolesławiec zasługuje na to, aby mieć sąd rejonowy, a nie jakiś dziwny twór, jakim jest ośrodek zamiejscowy.

Nie wiadomo jednak, czy do bolesławieckiego sądu nie zostanie przyłączony ośrodek zamiejscowy sądu w Lwówku Śląskim. – Gdyby do tego doszło, to i tak mieszkańcy powiatu lwóweckiego będą mieć bliżej do Bolesławca niż do Lubania – stwierdził Gruca.

Jego zdaniem, duży wpływ na zmianę decyzji szefa resortu sprawiedliwości miały interwencje lokalnych samorządowców. – Bezpośrednie rozmowy zawsze mają duże znaczenie, w ten sposób zawsze łatwiej jest się przebić z racjonalnymi argumentami – dodał.

– Nie ma jeszcze decyzji pisemnej, ale już dziś powinniśmy wiedzieć więcej na ten temat – mówi Piotr Roman. – Było to trudne, ale w ubiegłym tygodniu wraz z sekretarzem Bolesławca spotkaliśmy się z panem ministrem, odbyliśmy długą rozmowę i przedstawiliśmy ogromną ilość materiałów, przygotowanych przez Urząd Miasta na podstawie danych uzyskanych z sądu. Usłyszeliśmy, że to, co przygotowaliśmy, jest bardzo merytoryczne i przekonywające, ale resort musi się nad tym zastanowić.

– Przedstawiliśmy ministrowi też naszą koncepcję. Pokazaliśmy, że rozwiązaniem dużo tańszym i racjonalnym byłoby przyłączenie lwóweckiego sądu do Bolesławca – kontynuuje prezydent. – Trzeba być dobrej myśli. Myślę, że można już powiedzieć, że rozsądek zwycięża. Należy też podziękować ludziom, którzy podpisywali się pod protestem przeciw planom resortu sprawiedliwości. Zachowanie Bolesławca jako jednego z centrów Dolnego Śląska jest bardzo ważne.

– Jeśli prawdą jest, że sąd w obecnym kształcie w Bolesławcu zostanie, to, po pierwsze, bardzo się cieszę – komentuje Dariusz Kwaśniewski. – Po drugie, nie dziwi mnie to, gdyż obiektywne dane wskazywały na to, że ten sąd po prostu powinien u nas być. Dobre jest też to, że tak wiele instytucji – miasto, powiat, gminy, Platforma Obywatelska – wspólnie przyczyniły się do tego sukcesu. To dowód na to, że razem można więcej.

Przypomnijmy, w grudniu ub.r. pisaliśmy, że resort sprawiedliwości chce, aby bolesławiecki sąd stał się ośrodkiem zamiejscowym sądu w Zgorzelcu. O sprawie na grudniowej sesji Rady Miasta mówił Rafał Gruca. – Myślę, że ten projekt nie jest dobry. W stolicy problem sądów widzą przez pryzmat Warszawy, Katowic, Wrocławia i ewentualnie Gdańska – zaznaczył wówczas. – Jeśli to rozporządzenie wejdzie w życie, nasze miasto straci na prestiżu. 40-tysięczny Bolesławiec będzie podlegać miastu, które ma 30 tys. mieszkańców. Należy walczyć o to, aby nadal funkcjonował tu sąd rejonowy.

Rada Miasta jednogłośnie podjęła uchwałę w sprawie sprzeciwu wobec planów resortu sprawiedliwości. Treść oświadczenia została przekazana Jarosławowi Gowinowi oraz przedstawicielom administracji rządowej i samorządowej w województwie dolnośląskim.

Działania podjęła też bolesławiecka PO. – Zaproponowałem Karolowi Stasikowi, przewodniczącemu struktur powiatowych, byśmy zaprotestowali jako Platforma. Tak też się stało. Jeśli zachodzi obawa, że argumenty i zdrowy rozsądek mogą nie wystarczyć, należy podjąć działania polityczne. Smutne, ale prawdziwe – powiedział nam 9 stycznia br. Dariusz Kwaśniewski, szef struktur miejskich PO. – Poprosiliśmy bezpośrednio Donalda Tuska o analizę naszej propozycji i udzielenie nam poparcia w staraniach o pozostawienie Sądu Rejonowego w Bolesławcu – dodał Karol Stasik, szef PO w powiecie.

(informacja: ii)

Reklama