Spotkanie komandoskich pokoleń

Były komandos
fot. istotne.pl Już po raz dwunasty w Bolesławcu spotkało się kilka żołnierskich pokoleń. W programie uroczystości zorganizowanej przez Stowarzyszenie „Commando” znalazły się zawody strzeleckie, wystawa broni oraz pokaz walki wręcz. Uczczono też pamięć poległych i zmarłych żołnierzy.
istotne.pl 0 wojsko, święto, commando

Reklama

W sobotę 5 września rozpoczęło się dwunaste spotkanie komandoskich pokoleń. Jednym z najważniejszych elementów ceremonii było złożenie kwiatów pod Pomnikiem Poległych Żołnierzy Pierwszej Samodzielnej Kompanii Commando i Zmarłych Żołnierzy 62 Kompanii Specjalnej. Kwiaty złożyły m.in. delegacje samorządowców i służb mundurowych.

fot. Gerard Augustyn
fot. Gerard Augustyn
fot. Gerard Augustyn
fot. Gerard Augustyn

Tego dnia odbyła się defilada roczników oraz imponujący pokaz walki wręcz w wykonaniu grupy S.W.O.T. (System Walk Obronno-Taktycznych), której szefem jest były komandos Dariusz Panuszewski.

Pokaz grupy S.W.O.T.Pokaz grupy S.W.O.T.fot. Gerard Augustyn
fot. Gerard Augustyn

Ponadto uczestnicy uroczystości mieli okazję zobaczyć wystawę broni z czasów I i II wojny światowej. Ekspozycję przygotowało prywatne muzeum ze Świdnicy.

W spotkaniu uczestniczyli też członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej 1 Samodzielnej Kompanii Commando ze Swarzędza. – Od wielu lat współpracujemy ze Stowarzyszeniem Byłych Żołnierzy 62 Kompanii Specjalnej „Commando”. W myśl zasady: ludzie pozytywnie zakręceni przyciągają się – śmieje się Przemysław Kapturski, szef grupy.

Grupa Rekonstrukcji Historycznej 1 Samodzielnej Kompanii Commando ze SwarzędzaGrupa Rekonstrukcji Historycznej 1 Samodzielnej Kompanii Commando ze Swarzędzafot. Gerard Augustyn

Gdy pasjonaci ze Swarzędza zaczynali swoją działalność, mieli zaledwie trzy mundury. W sobotę zaprezentowali się w pełnym rynsztunku. – W ten sposób przenosimy się w inną epokę – mówi Kapturski. Choć, jak przyznaje, nie jest to tanie hobby.

Do Stowarzyszenia „Commando” należy ponad 200 osób. Byli żołnierze założyli je, kiedy okazało się, że nie ma żadnych szans na reaktywację jednostki. Z reguły spotykają się dwa razy w roku – w pierwszy weekend września oraz na opłatku wigilijnym. Dwa lata temu na zamku w Kliczkowie obchodzili 40 rocznicę powstania Kompanii.

fot. Gerard Augustyn

– Pierwszy raz spotkaliśmy się w 1987 roku – wspomina Edward Mroczek, były dowódca 62 Kompanii Specjalnej. – Te spotkania przyciągają coraz więcej osób. Wydawało się nam, że im więcej czasu minie od rozformowania Kompanii, tym mniej żołnierzy będzie chciało uczestniczyć w tej inicjatywie. Jest wprost przeciwnie.

– Co roku gościmy coraz większą liczbę młodych ludzi – dodaje Bogdan Fiałkowski, wiceszef Stowarzyszenia „Commando”. – Dla młodzieży z klas o profilu wojskowym organizujemy tygodniowe szkolenia. To przynosi pożądany efekt. Tylu osób na naszym spotkaniu jeszcze nie widziałem.

(informacja ii)

Reklama