Stowarzyszenie powstało w lutym br. – Robimy to z pasji, nie dla pieniędzy – mówi Piotr Tutak, absolwent ochrony środowiska i szef organizacji. – Do działania zachęca nas to, że coraz więcej osób zaczyna się interesować ekologią – dodaje.
Jak podkreśla Piotr, w Bolesławcu brakuje edukacji ekologicznej z prawdziwego zdarzenia. Niedawno pisaliśmy o tym, że bolesławianie nagminnie wywożą śmieci do lasu. – Z wielu rzeczy ludzie nie zdają sobie sprawy. Wyrzucając odpady do lasu, prędzej czy później i tak za nie zapłacą – tłumaczy szef Stowarzyszenia.
Skąd taka bezmyślność? Zdaniem Piotra, przede wszystkim z niewiedzy. Nie wszyscy bolesławianie orientują się, co można zrobić z tzw. elektrośmieciami. Dlatego też organizacja chce postawić na edukację. W planach: konkursy, akcje i wyjazdy, które przyczynią się do podniesienia świadomości ekologicznej.
Stowarzyszenie zamierza też rozwinąć współpracę ze spółkami komunalnymi i służbami mundurowymi. – Chcemy być pośrednikiem między ludźmi a instytucjami, postawić na prewencję – podkreśla prezes organizacji. – Wytworzyć mechanizm interwencji i reagowania, tak aby bolesławianie bali się „na dziko” wyrzucać śmieci. Myślę, że jesteśmy w stanie stworzyć taki program.
Póki co organizacja skupia pięciu członków. – Wszyscy są studentami, ale nie wprowadziliśmy żadnych ograniczeń wiekowych. Jesteśmy otwarci na współpracę – zaznacza Piotr. – Chcemy funkcjonować jak sprawne przedsiębiorstwo i namówić ludzi do tego, aby zaczęli działać.
Dlaczego dbanie o czystość środowiska jest tak ważne? – Natura powstała przed nami, musimy ją chronić – podkreśla prezes Stowarzyszenia. – Nikt inny tego za nas nie zrobi – dodaje.
Więcej informacji można znaleźć na stronie organizacji.
(informacja ii)