Smród i szczury dokuczają mieszkańcom ulicy Kraszewskiego

Zbiornik z oczyszczoną wodą
fot. istotne.pl Na ulicy Kraszewskiego śmierdzi. Po ulicach i ogródkach biegają szczury. Mieszkańcy skarżą się, że wszystkiemu winna jest oczyszczalnia ścieków. PWiK testuje środki do zmniejszenia fetoru, natomiast Gmina Miejska obiecuje, że problem powinien zniknąć wraz z zakończeniem modernizacji oczyszczalni w 2009 roku.
istotne.pl 0 ul. kraszewskiego, oczyszczalnia, fetor, smród, szczur

Reklama

Mieszkańcy ulicy Kraszewskiego narzekają, że od wielu lat muszą znosić smród z pobliskiej oczyszczalni ścieków. Najbardziej śmierdzi późnym wieczorem, około godziny 22:00 i 23:00. „Ciężko jest wytrzymać i oddychać tym fetorem, a co dopiero spać” mówi jedna z mieszkanek domu oddalonego o 300 metrów od oczyszczalni. „Nie można normalnie posiedzieć przed domem, nie można grillować. Oddychamy ludzkimi odchodami” dodaje zrozpaczona kobieta. Smród jest najbardziej uciążliwy latem, gdy jest dużo upalnych dni. Mieszkańcy ulicy Kraszewskiego nie wierzą, że sytuacja może się zmienić.

Po ogródkach i ulicy biegają szczury

Fetor nie jest jedynym problemem mieszkańców okolic oczyszczalni ścieków. Na przydomowych ogródkach plagą są szczury. Gryzonie drążą korytarze w ziemi, która w wyniku tego stopniowo się zapada. Nic nie daje nawożenie świeżej ziemi czy nawet piasku. Po pewnym czasie wszystko wraca do stanu poprzedniego. Mieszkańcy próbowali na własną rękę wytruć uciążliwe gryzonie, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Szczury nadal biegają po ogródkach, ulicy i kopią dziury. „Smród i szczury” tak w skrócie określają swój problem mieszkańcy ulicy Kraszewskiego. Problem, zdaniem mieszkańców, był już wielokrotnie zgłaszany władzom miasta.

Śmierdzi nie tylko z oczyszczalni ścieków?

Pracownicy pobliskiej oczyszczalni są zdania, że źródłem fetoru jest w większym stopniu kanalizacja niż sama oczyszczalnia. Nieprzyjemny zapach daje się wyczuć również w innych częściach miasta, zwłaszcza w okolicach studzienek kanalizacyjnych. Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji szuka sposobu na ograniczenie tego problemu. „Nasze przedsiębiorstwo aktualnie testuje tzw. urządzenia do dezodoryzacji zapachów. Jest to nowy pomysł. Aktualnie testujemy propozycje trzech firm, które rokują nadzieję na definitywne rozwiązanie problemu” mówi Ireneusz Maszko prezes PWiK. Firma ma wybrać ofertę do końca roku. Jest więc i nadzieja, że znikną uciążliwe zapachy. Zdaniem władz miasta problem mieszkańców ulicy Kraszewskiego powinien zniknąć w 2009 roku. Wówczas ma zakończyć się modernizacja oczyszczalni ścieków. „Myślę, że do tego czasu z tym problemem inżynierowie już się uporają” mówi Agnieszka Gergont rzecznik urzędu miasta. „Jednym z zadań modernizacji i rozbudowy oczyszczalni ścieków jest hermetyzacja. To znaczy, że wszystkie obiekty otwarte, z których wydobywa się fetor, mają być zamknięte. Urząd miasta zwrócił się do PWiK z prośbą o rozeznanie skali występowania szczurów" dodaje rzeczniczka. Jeśli potwierdzi się to co mówią mieszkańcy, wówczas PWiK zajmie się deratyzacją (odszczurzaniem).

(informacja MZ)

Reklama