Groźne zdarzenie w autobusie. Nastolatek poważnie ucierpiał

Dyskusja dla wiadomości: Groźne zdarzenie w autobusie. Nastolatek poważnie ucierpiał.


  • anonim (dU2ckA), 2025-03-12 19:13 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (AL0UzC) napisał(a):

    kierowca spokojnie się wybroni z tej sytuacji, na pewno miał powód gwałtownego zatrzymania, a pasażer zawsze musi siedzieć do zatrzymania lub się czegoś trzymać mocno.

    Nie udzielił pomocy małoletniemu, który doznał urazu w autobusie. Odpowie co najmniej za nieudzielenie pomocy.

  • anonim (vka8t), 2025-03-12 19:30 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Xx (A5INX1) napisał(a):

    Prawda jest taka że to nieodosobniony przypadek .W moim bliskim otoczeniu również były groźne upadki starszych osób podczas hamowania autobusu .Przykre .

    I to siedzące osoby, a nie stojące.

  • anonim (vka8t), 2025-03-12 19:34 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Maszynista (vkVir) napisał(a):

    A co jeżeli kierowca nie widział, pasażerowie go nie poinformowali, a sam poszkodowany poszedł do domu nic nie mówiąc? Może nie uwierzycie, ale w tym małym lusterku które kierowca ma nad głową nie wszystko widać, a i hałas w starych autobusach jest dość sporawy, więc i nie wszystko słychać. Pasażerowie w bolesławcu są dość specyficzni. Pierwsi do składania skarg na nieotwarte przednie drzwi, w każdej innej sytuacji udają że nic się nie wydażyło (żadko, ale bywają wyjątki).
    I jeszcze protip na koniec. W autobusach są przyciski "stop". Większość pasażerów uważa, że dla zabawy, część boi się zapytać do czego służą, a inni przepraszają że je wcisnęli... Zacznijcie te przyciski traktować poważnie, bo to ułatwienie dla pasażerów i dla kierowcy. Nikt nie będzie musiał się zrywać z fotela na zakręcie w obawie, że kierowca przejedzie jego przystanek. Swoją drogą, mnóstwo ludzi uwielbia podnosić się z foteli na zakrętach. Badacze praw fizyki są potrzebni, ale czy w autobusach miejskich? Pozdrawiam ;)

    Nie przy wszystkich siedziskach są przyciski. Bywało, że jak się nie wstało i nie podeszło do drzwi, to autobus nie zatrzymywał się na przystanku.

  • Maszynista (vkVir), 2025-03-12 20:07 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (vka8t) napisał(a):

    Nie przy wszystkich siedziskach są przyciski. Bywało, że jak się nie wstało i nie podeszło do drzwi, to autobus nie zatrzymywał się na przystanku.

    Jest ich tyle, że spokojnie do któregoś sięgniesz. Zawsze możesz poprosić kogoś o wciśnięcie. Bywa że kierowcy nie reagują, bo tych przycisków używa garstka pasażeróww w celu do którego służą, reszta albo się o nie opiera, albo bawi albo zastanawia czy jak nacisną to coś wybuchnie. Gdy światełko stopu się zapala, to w olbrzymiej większości przypadków nie dla tego, że ktoś chce wysiąść.
    No i przez głupotę większości pasażerów, ta kumata mniejszość ma pod górę ;)

  • anonim (ALxRJy), 2025-03-12 20:36 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (vka8t) napisał(a):

    I to siedzące osoby, a nie stojące.

    To niech na piechotę chodzą skoro nawet siedzieć w autobusie nie potrafią

  • anonim (Ap8a6p), 2025-03-12 20:41 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Siedzi się do końca dopóki autobus nie zatrzyma się na przystanku. Chodzi tu tylko i wyłącznie o kasę. naoglądali się filmów jak doić kasę to próbują.

  • anonim (AL0UzC), 2025-03-12 21:39 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (dU2ckA) napisał(a):

    Nie udzielił pomocy małoletniemu, który doznał urazu w autobusie. Odpowie co najmniej za nieudzielenie pomocy.

    Przeczytaj w artykule co zeznał kierowca.

  • Reklama

  • Stalowy (1n2Hg), 2025-03-12 21:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Widać że wypowiada się wielu, którzy autobusami miejskimi nie jeżdżą. Obowiązek by siedzieć aż się autobus zatrzyma? A miejsca stojące? Pośrodku autobusu jest miejsce dla rodziców z dziećmi w wózkach...rodzic stoi wyobraźcie sobie państwo. Jest to miejsce stojące. Jedną ręką trzymasz wózek, drugą trzymasz się np. barierki. W zdecydowanej większości przypadków - to spokojnie wystarcza.
    Ale jest co najmniej jeden taki kierowca, który powinien z pracy dyscyplinarnie wylecieć, bo 'trzymanie' się nie daje nic a 'nagłe manewry hamowania', zdarzają się co parę minut. Też raz byłam poszkodowana przez tego pana. Sama nie upadłam ale wpadł na mnie pan stojący obok, który niestety nie był w stanie utrzymać się barierki przy nagłym szarpnięciu i przygniótł mi rękę, którą ja trzymałam barierkę. Pewnie głupio zrobiłam że nie zareagowałam, bo facet dalej jeździ bezkarnie jak wariat. Jak go widzę za kółkiem a 'świat się nie zawali' jak nie wsiądę to wolę np. ciężkie torby z zakupami dźwigać niż z nim jechać. Zdarzyło się nawet że pasażerowie pytali go czy jest pijany. Ci co jeżdżą różnymi autobusami regularnie na pewno wiedzą o kogo mi chodzi... Nie zdziwiła bym się gdyby to był właśnie ten pan.
    Szkoda dziecka...

  • anonim (ej7Mxl), 2025-03-12 22:54 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Po pierwsze to dziecko i chłopak był w szoku a po drugie mecenas puści ich z torbami i bardzo dobrze

  • anonim (Ap8a6p), 2025-03-12 23:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Młodzi to maja teraz słuchawki na uszach i wchodzą na przejście dla pieszych nie patrząc czy coś jedzie czy nie. Media wbiły do głowy społeczeństwu, że pieszy wchodzący na przejście ma zawsze pierwszeństwo. Zapomnieli dodać pod warunkiem jak nie wtargnie na przejście dla pieszych. Czas zmodyfikować ten przepis i karać za przechodzenie przez pasy ze słuchawkami na uszach.

  • anonim (ALxRq1), 2025-03-13 00:50 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ludzi boli to ze oni musza pracować a chłopak dostanie odszkodowanie. Potrzebna im maść na bół dupy

  • anonim (hjJoU), 2025-03-13 03:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A w Legnicy Krzysztof P. zaszlachtował kolegę.

  • Sprawiedliwy (An27I5), 2025-03-13 07:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kierowcy nie umieją bezpiecznie zahamować i taka jest prawda. A jak im się zwróci podczas jazdy uwagę to jeszcze bardziej arogancko się mszczą na kolejnych przystankach.

    Wielokrotnie widziałem jak ktoś upada, potyka się podczas ich manewrów.

    Stara gwardia kierowców to byli fachowcy w swej pracy, jeździe autobusem i kulturze osobistej.

  • xxx (ANGVTK), 2025-03-13 07:11 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (vkDw8) napisał(a):

    Po pierwsze to.
    W autobusie mamy obowiązek zostać na miejscu siedzącym aż do przystanku.
    Autobus się nie spieszy on się zatrzymuje na każdym przystanku.
    Kierowca jezdzi caly dzien i czasami też może być zmęczony.
    KAZDY kto wstanie i chwyci się barierki/poręczy może się przez przypadek potknąć albo źle chwycić zazwyczaj mlodzi mają telefony w rękach i nie kontrolują co sie dzieje do okola.
    Tak! Chłopiec upadl bo kierowca zachamowal. ZAZNACZAM że kierowca jest w pracy caly dzien jezdzi musi patrzeć co sie dzieje na ulicy.
    Ustąpił pierwszeństwa. Niech pierwszy rzuci kamień ten co jeździł po boleslawcu i znikąd pojawił się samochod na jego drodze który trzeba wpuścić i musiał hamować. Osoby które są kierowcami będą wiedzieli o co chodzi.

    Młody miał na bank telefon w łapie i źle chwycił się barierki.
    Ma zostać na swoim miejscu do póki autobus się nie zatrzyma.
    Ja też mogę jutro wsiąść do autobusu wywrócić się i skarżyć na kierowcę
    W tej chwili cala sprawa idzie o odszkodowanie aby pieniążki wyłudzić od kierowcy który od teraz będzie miał uraz w pracy jako kierowca bo z tyłu głowy bedzie miał to zdarzenie i będzie musiał uważać.. spóźniony czy nie spóźniony przez korek lub niedzielnego kierowcę będzie musiał mieć z tyłu głowy ze ktos może się wywrócić bo ma telefon w ręce albo źle się złapał.

    I tak oto PKS powinien wystosować oświadczenie dużymi literami ze osoby znajdujące się w autobusie mają zostać na swoich miejscach aż do zatrzymania autobusu na przystanku.

    Teraz pan z zdjęcia z groźną miną pan prawnik adwokat itp itd będzie starał się bo taka jest jego praca aby udowodnić winę kierowcy i wydusić z komunikacji miejskiej tłuste pieniążki. (Odszkodowanie) a kierowca może stracić pracę przez to właśnie ze ktos akurat wstal i nastąpił przypadek losowy zaznaczam pojazd musiał hamowac uważam że dzieciak miał telefon źle się złapał i mamy wypadek.

    Jasnowidz, normalnie. Wszystko nam, tumanom, pieknie wyłożył, więc kamer już przepartywać nie potrzeba. Wszak on wszystko wie, choć nie widział. Kurtyna.

  • Kris (hjcMB), 2025-03-13 07:50 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (vkDw8) napisał(a):

    Po pierwsze to.
    W autobusie mamy obowiązek zostać na miejscu siedzącym aż do przystanku.
    Autobus się nie spieszy on się zatrzymuje na każdym przystanku.
    Kierowca jezdzi caly dzien i czasami też może być zmęczony.
    KAZDY kto wstanie i chwyci się barierki/poręczy może się przez przypadek potknąć albo źle chwycić zazwyczaj mlodzi mają telefony w rękach i nie kontrolują co sie dzieje do okola.
    Tak! Chłopiec upadl bo kierowca zachamowal. ZAZNACZAM że kierowca jest w pracy caly dzien jezdzi musi patrzeć co sie dzieje na ulicy.
    Ustąpił pierwszeństwa. Niech pierwszy rzuci kamień ten co jeździł po boleslawcu i znikąd pojawił się samochod na jego drodze który trzeba wpuścić i musiał hamować. Osoby które są kierowcami będą wiedzieli o co chodzi.

    Młody miał na bank telefon w łapie i źle chwycił się barierki.
    Ma zostać na swoim miejscu do póki autobus się nie zatrzyma.
    Ja też mogę jutro wsiąść do autobusu wywrócić się i skarżyć na kierowcę
    W tej chwili cala sprawa idzie o odszkodowanie aby pieniążki wyłudzić od kierowcy który od teraz będzie miał uraz w pracy jako kierowca bo z tyłu głowy bedzie miał to zdarzenie i będzie musiał uważać.. spóźniony czy nie spóźniony przez korek lub niedzielnego kierowcę będzie musiał mieć z tyłu głowy ze ktos może się wywrócić bo ma telefon w ręce albo źle się złapał.

    I tak oto PKS powinien wystosować oświadczenie dużymi literami ze osoby znajdujące się w autobusie mają zostać na swoich miejscach aż do zatrzymania autobusu na przystanku.

    Teraz pan z zdjęcia z groźną miną pan prawnik adwokat itp itd będzie starał się bo taka jest jego praca aby udowodnić winę kierowcy i wydusić z komunikacji miejskiej tłuste pieniążki. (Odszkodowanie) a kierowca może stracić pracę przez to właśnie ze ktos akurat wstal i nastąpił przypadek losowy zaznaczam pojazd musiał hamowac uważam że dzieciak miał telefon źle się złapał i mamy wypadek.

    Po 15 , w autobusie miejskim są miejsca stojące a co za tym idzie nie nakazu siedzenia na miejscu tak jak w autobusach turystycznych

Reklama