Nie byłem karany tylko śmieszą mnie napinacze internetowi. Jak dziecko żyło w patologii to żaden nie interweniował a dzisiaj wszyscy wiedzą jak było kiedyś ALE NIKT NIC Z TYM NIE ROBIŁ. Po prostu się baliście interweniować a dzisiaj się napinacie co gościowi trzeba zrobić w więzieniu, i to też jakiś inny więzień musi mu to zrobić bo przecież nie wy :)
No to dzisiaj pobrykajcie a w poniedziałek od 6 rano mordy w kubeł i do arbaitu :)
Ktoś ma gościa zamordować, ale nie napinacze, ktoś ma go w więzieniu zgwałcić ale nie wy, ale dobrą radę można zawsze dać :)
Dziecko nie żyje, rodzina się rozpadła, nic na tym nie straciliście - idźcie na piwo do Rynku, bawcie się dobrze. Po co się napinacie?