Dyrektor szkoły specjalnej odchodzi. W tle zaniechania ws. postępowania powypadkowego

Dyskusja dla wiadomości: Dyrektor szkoły specjalnej odchodzi. W tle zaniechania ws. postępowania powypadkowego.


  • Lukaz (woe1P), 2021-02-28 20:36 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (wo9sj) napisał(a):

    Świetlica nigdy nie była otwarta do 16:00.
    Maksymalna godzina otwarcia to jak już 15:30 ale jak odbierałam moje dziecko chwilę później niż 15 to już był wielki problem i mowa jak to mogłam przyjść tak późno.

    No bo ja się wypycha dziecko z domu o 7 do 16 żeby siedziało na świetlicy. Bo się niechce przebywać z nim w domu, i odbiera po 16 żeby było jak najdłużej na swuelicy. To się nie dziwię, że ktoś zwrocal uwagę tam też pracują ludzie, którzy mają dom i dzieci. A ty jak sobie nie radzisz z dzieckiem w domu to najlepiej oddać do placówki. ŻENADA

  • anonim (woe1P), 2021-02-28 20:43 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Czy ty człowieku nie widzisz co się dzieje w kraju, że szkoły są pozamykane. Widzę, że nie którym to już na mózg pada nie są mówicie.

  • Ja (qfLL0), 2021-02-28 20:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To wygląda jak wojna między rodzicami, a nauczycielami. Opieka, wychowanie i praca z dziećmi z niepełnosprawnościami jest trudna. Szanujmy się wzajemnie dla dobra dzieci. Mam nadzieję, że pojawią się tu też pozytywne głosy, aby nie tracić motywacji i wiary w to co się robi.

  • anonim (AE4zVF), 2021-02-28 20:49 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Lukaz (woe1P) napisał(a):

    No bo ja się wypycha dziecko z domu o 7 do 16 żeby siedziało na świetlicy. Bo się niechce przebywać z nim w domu, i odbiera po 16 żeby było jak najdłużej na swuelicy. To się nie dziwię, że ktoś zwrocal uwagę tam też pracują ludzie, którzy mają dom i dzieci. A ty jak sobie nie radzisz z dzieckiem w domu to najlepiej oddać do placówki. ŻENADA

    Świetlica jest tylko dla dzieci, których rodzice pracują, więc co Ty [..]? Normatywne dziecko po lekcjach normalnie wróci do domu, a dzieci niepełnosprawne niestety nie! Co mają zrobić rodzice, którzy pracują? Pracują - źle, nie pracują, to ciągną według Ciebie od Państwa - też źle?! Weź się zdecyduj! [...] wiesz, a się wypowiadasz!

  • Gość, 2021-02-28 20:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wystawianie danych dzieci na wglad każdego kto wchodzi do szkoły, nie zastosowanie przepisów prawa co do procedur powypadkowych nie zgloszenie odpowiednim organom, w nauczaniu zdalnym brak kontaktu z nauczucielem drukowanie kart pracy gdzie nie wszystkich rodzicow stac na drukarke. Dzięciom nie smakuja obiady ale maja je jesc bo dyrekcja mimo próśb rodzicow nie zmieni stołowki .

  • anonim (Areuso), 2021-02-28 20:54 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Co się stanie, gdy dziecko zarazi się w szkole i zachoruje na ciężki przebieg COVID, może i gorzej? Co na to rodzice? Kto poniesie winę?

  • Gość, 2021-02-28 20:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zajmijcie sie przez tydzień chociaz dzieckiem niepełnosprawnym mówię o tych którzy nie mają bladego pojecia o wychowaniu dziecka niepełnosprawnego uwierzcie mi że każdy ten ktory sie wypowiada że wypychamy dziecko z domu zeby sie nim nie zajmowac uwierzcie mi że kazdy z tych osob wymiekł by po jednym dniu. Jezeli dziecko chodzi do szkoły specjalnej wymaga specjalnej uwagi a ludzie tam pracujący wiedzieli na co sie piszą jeżeli komusta praca nie odpowiada proponuję ją zmienić.

  • Reklama

  • obserwator dyskusji (A8svRC), 2021-02-28 21:02 Cytuj Zgłoś nadużycie

    W tej chwili działają przede wszystkim te szkoły specjalne, które znajdują się w Specjalnych Ośrodkach, czyli są z internatami, co oznacza, że dzieci tam mieszkają. Nie przemieszczają się, nie ma ryzyka zakażenia. Większość szkół specjalnych jest w formie ośrodków z internatem. Szkoła w Bolesławcu jest tylko szkołą, dzieci przyjeżdżają tu codziennie z różnych miejscowości.

  • anonim (AE4zVF), 2021-02-28 21:04 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (Areuso) napisał(a):

    Co się stanie, gdy dziecko zarazi się w szkole i zachoruje na ciężki przebieg COVID, może i gorzej? Co na to rodzice? Kto poniesie winę?

    Większość dzieci w szkole przechorowało Covid w lutym, zanim jeszcze oglosili pandemię. Wtedy większość dzieci i nauczycieli wylądowało na chorobowym z wysoką gorączką, której nie dało się zbić, padali jak muchy, co jedna osoba przechorowała i wracała, to druga osoba zaraz musiała siedzieć.
    Wirus jak wirus, jak każda choroba... Jedna osoba przejdzie lepiej, druga gorzej i z powikłaniami.

  • anonim (hjN4i), 2021-02-28 21:08 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Prokuratura dopiero stwierdzi przestępstwa w tej szkole ,w końcu przyszedł na to czas.

  • Gość, 2021-02-28 21:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Rodzic walczył o prawde i nie dał sie zastraszyć wżaden sposób nie chodzi o kase bo czego sie człowiek nie dorobi własnymi rękami to i nie będzie miał. Rodzic chce kasy czy wy wiecie wogóle o czym mówicie????!
    Naprawde nie wiecie co w tej szkole sie dzieje nie macie bladego pojęcia o tym. Nie wypowiadajcie sie nie znając szczegółów.
    Nareszcie znalazł sie rodzic który zawalczył o prawde i chwała mu za to że nie dał sie zastraszyc przez dyrekcje i wszystkich pozostalych jej sojuszników

  • anonim (Areuso), 2021-02-28 21:11 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Większość dzieci w szkole przechorowało Covid w lutym, zanim jeszcze oglosili pandemię. Wtedy większość dzieci i nauczycieli wylądowało na chorobowym z wysoką gorączką, której nie dało się zbić, padali jak muchy, co jedna osoba przechorowała i wracała, to druga osoba zaraz musiała siedzieć.
    Wirus jak wirus, jak każda choroba... Jedna osoba przejdzie lepiej, druga gorzej i z powikłaniami.
    Po ponad roku to już dzieci i nauczyciele nie mają przeciwciał, a ten wirus zabija przede wszystkim słabych.

  • anonim (Areuso), 2021-02-28 21:12 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (Areuso) napisał(a):

    Większość dzieci w szkole przechorowało Covid w lutym, zanim jeszcze oglosili pandemię. Wtedy większość dzieci i nauczycieli wylądowało na chorobowym z wysoką gorączką, której nie dało się zbić, padali jak muchy, co jedna osoba przechorowała i wracała, to druga osoba zaraz musiała siedzieć.
    Wirus jak wirus, jak każda choroba... Jedna osoba przejdzie lepiej, druga gorzej i z powikłaniami.
    Po ponad roku to już dzieci i nauczyciele nie mają przeciwciał, a ten wirus zabija przede wszystkim słabych.

    Po ponad roku to już dzieci i nauczyciele nie mają przeciwciał, a ten wirus zabija przede wszystkim słabych.

  • anonim (vZlW3), 2021-02-28 21:13 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (hjN4i) napisał(a):

    Dobre imię pani dyrektor, ta pani już nie ma dobrego imienia .A co jak rodzice teraz poinformuja o wszystkim co się działo np.wezwaniem policji ma chore dzieci i przytrzymywaniu ich w kantorku?albo o dziwnej sytuacji jednej Pani P.... i dziwnym potraktowaniu uczniów, sprawa była przecież w prokuraturze i co po przesłuchaniu przez Panią psycholog wszystko jest ok ?Szkoda ,że nie u dzieci

    Na dzieci nikt wtedy nie patrzył!!! Sytuacja z panią P... została szybko zamieciona pod dywanik pani dyrektor, która wraz z panią psycholog i wiecznie niezadowoloną panią wicedyrektor, które poświęciły w tej sprawie wychowawczynie tych uczniów. Pani ta, jak zresztą paru innych niezgadzających się nauczycieli została poddana ogromnemu mobingowi przez tą trójkę i skończyła na leczeniu, a finalnie doprowadzona do zwolnienia.

  • Rodzic, 2021-02-28 21:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A co powiecie w takim razie że dyrekcja dostała pieniądze z Organu prowadzącego na zakup zabezpieczeń do okien na ostatnim pietrze żeby dziecko nie otworzyło i nie wypadło wiecie co pani Dyrektor za to kupiła? Szafe pancerną na dokumenty. I powiedzcie mi czy takie zachowanie wobec pracodawcy jest na miejscu?

Reklama