Wszystko fajnie ale ceny z kosmosu. Z 1 kg polędwicy wołowej można zrobić piękne duże 7 tatarow, a nie jeden za prawie 60 zł. Ceny w dół i życzę powodzenia.
Powrót kultowego eventu w jednej z bolesławieckich restauracji już niedługo
Dyskusja dla wiadomości: Powrót kultowego eventu w jednej z bolesławieckich restauracji już niedługo.
-
-
Byłem u Was na takim wydarzeniu już. Koleś co opowiadał o wódce zielonego pojęcia nie miał o tym. A jedzenie paskudne. Nie warte ceny. Przerost formy nad treścią. Nie ośmieszajcie się.
-
Byłem tam raz na święcie gęsiny i nigdy więcej tam nie pójdę. Wszystko zimne, niesmaczne i drogie jak na swój smak.
-
Gdzie tu te super ceny???
-
Macie pojęcie co było za komuny , ten Tatar już tydzień leżał na parapecie bo ktoś go kupił piąty raz i wywalał bo bez zakąski wódki nie sprzedawali a pić się chciało . Po drugie z pół kg mięsa to ja mam michę Tatarów
-
anonim (hjJMR) napisał(a):
Pokaż cytatWszystko fajnie ale ceny z kosmosu. Z 1 kg polędwicy wołowej można zrobić piękne duże 7 tatarow, a nie jeden za prawie 60 zł. Ceny w dół i życzę powodzenia.
Oczywiście, że samemu można taniej zrobić. W restauracji natomiast, musi być drożej, aby nie tylko restauracji za produkty czy inne rzeczy się zwróciło, ale żeby również mogła zarobić. ;) Tak zawsze było i będzie. Jakby wszyscy mieli płacić, za równowartość produktów, to o podłogę rozbić taki interes.
Ale no tak, to Bolesławiec. Zapomniałem, że tu ludzie mają o wszystko problemy... -
Jan śpiewak lubi takie reklamy
-
Ha ha ha! Przecież macie swoją brukselsk@ komunę. Za troszkę będziecie nawet tą badziewną wódę i padline wspominać.
-
Olga () napisał(a):
Pokaż cytatMacie pojęcie co było za komuny , ten Tatar już tydzień leżał na parapecie bo ktoś go kupił piąty raz i wywalał bo bez zakąski wódki nie sprzedawali a pić się chciało . Po drugie z pół kg mięsa to ja mam michę Tatarów
Dokładnie .
Nie mają pojęcia co ludzie jedli za komuny :)
Ale, chleb ze smalcem i skwarkami zawsze był i duży kiszony ogórek plus czysta biała ...
.