Co strasznego dzieje się w podstawówce nr 5 przy ulicy Dolne Młyny?

Dyskusja dla wiadomości: Co strasznego dzieje się w podstawówce nr 5 przy ulicy Dolne Młyny?.


  • Aspi (wo9Oc), 2022-11-25 06:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Za moich czasów było to samo ,ja wymiotowałem dzień w dzień jak musiałem tam iść,wyzwiska szykanowania ze strony nauczycieli próby samobójcze uczniów ,promowanie patologii ,uwalanie uczniów na fałszywe oceny żeby tylko wypchać do ośrodka bo nauczyciele mieli konflikt , rodziną .

  • anonim (woeLG), 2022-11-25 07:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Niestety część artykułu jest prawda . Na pewno sytuacja w szkole bardzo się pogorszyła w ciągu ostatnich dwóch lat po zmianie dyrekcji a część nauczycieli powinna się zastanowić czy praca z dziećmi to jest to co powinni robić. Jednocześnie szkoda że nie napisano o nauczycielach pracujących w tej szkole i naprawdę robiących wszystko aby było dobrze mimo wielu problemów. O wspomagających wspierających dzieci i rodziców , wicedyrektor która stara się utrzymać wszystko w całości a do tego jest świetna polonistka uwielbiana przez dzieci.
    Moje dziecko uczęszcza do tej szkoły i faktycznie jeste dużo problemów które staramy się rozwiązać mimo że jest ciężko z wielu powodów. Na szczęście nauczyciele ( większość ) wspiera moje dziecko i stara się aby czuła się dobrze w szkole.
    Podsumowując : szkoła wymaga wielu zmian , przemyślenia kadry , konkretnych reakcji szkoły na zgłaszane problemy ale nie wrzucajmy wszystkich jej pracowników do jednego worka .
    A pisząc artykuł należy zrobić to rzetelnie i pokazać całość funkcjonowania szkoly

  • Anomalia, 2022-11-25 07:43 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nauczycielom się w głowie poprzewracało! Spychologia i kolesiostwo. Często w szkołach z ofiary robi się kata.
    Uczulam rodziców aby wszelkie sytuacje zgłaszać pisemnie w dwóch egzemplarzach w sekretariacie szkoły z pieczątka szkoły że pismo przyjęto a jak nie to pocztą za potwierdzeniem odbioru. Na gębę nic nie załatwimy a jak się coś stanie to nie mamy dowodów że zwracaliśmy się o pomoc. W piśmie jedno zdanie na koniec że proszę o pisemna odpowiedź jakie zostały podjęte działania. Jeśli to nie pomoże mamy z czym isc do kuratorium.

  • Mimi (hj2BP), 2022-11-25 08:08 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim () napisał(a):

    Te kuratoria pseudo-oświaty są chyba jedynie dla ozdoby, w ogóle nie pomagają.

    Dokładnie

  • Nicola (eTxIZn), 2022-11-25 09:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    W SP nr 1 wszystkie problemy zamiatane są pod dywan Najważniejszy jest wizerunek szkoły a nie dobro ucznia.

  • anonim (vZ0UW), 2022-11-25 09:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Prawda zawsze jest gdzieś po środku. Na tego typu głosy trzeba jednak reagować bo brak reakcji może być zgubny i dobrze, że tego typu przypadki o ile są prawdziwe ujrzały światło dzienne. Niedawno były reportaże o ośrodkach wychowawczych gdzie dochodziło do przemocy a dopiero reportaże wymusiły pewne reakcje. Liczę na to, że w tym przypadku będzie podobnie ponieważ dzieci w szkole mają czuć się bezpiecznie. Rzekome reakcje szkoły w odwecie grożące odebraniem dzieci są niedopuszczalne ale niestety w ostatnich latach problemem szkół jest to, że jest wielu nauczycieli bez przygotowania, które nie powinny pracować w szkole. Liczę na to, że temat będzie kontynuowany do całkowitego wyjaśnienia sprawy. Dla dzieci szkoła jest drugim domem, spędzają tam sporo czasu i muszą czuć się traktowane sprawiedliwie i komfortowo, zrzucanie winy na rodziców jest niedorzeczne. Mam nadzieję, że wszystko skończy się dobrze bo sama jestem matką, która posyła dzieci do szkoły z której wracają zadowolone.

  • anonim, 2022-11-25 09:16 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim () napisał(a):

    Te kuratoria pseudo-oświaty są chyba jedynie dla ozdoby, w ogóle nie pomagają.

    Kuratoria sprawują nadzór nad poprawnością realizacji w szkołach podstawy programowej, nie mają kompetencji, jeżeli chodzi o politykę kadrową w szkole.Za politykę kadrową w szkole odpowiada dyrektor szkoły.Jest takie powiedzenie :"jaki pan, taki kram", i "jeszcze się nikt nie urodził, co by wszystkim dogodził".Prawda jest to, że spora grupa rodziców jest bardzo roszczeniowa.

  • Reklama

  • Rodzic (ALlaYQ), 2022-11-25 09:27 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pani Ada od kilku lat doskonale wspiera uczniów, poprzez rozmowę, wysłuchanie, uśmiech czy dając każdemu szansę. Dziecko dzięki temu jest w stanie uwierzyć w siebie podejmując się nowych umiejętności. Także nie można wszystkich nauczycieli szkoły nr 5 wrzucać do jednego worka.

  • mieszkaniec (e5BI1l), 2022-11-25 09:48 Cytuj Zgłoś nadużycie
    M, () napisał(a):

    Jesteś pewny że wszyscy tak pracują???
    Otóż nie!
    Więc nie uogólniaj i zważaj na słowa.

    A ta dyskusja to tylko... Woda na młyn istotnych. Czemu dobremu służy? Niczemu, tym bardziej trudniej będzie o współpracę a TO PODSTAWA

    Racja, brawo!

  • Anonimka (woema), 2022-11-25 09:51 Cytuj Zgłoś nadużycie
    X () napisał(a):

    Nie no skandal, że biedne bąbelki za wzorowe zachowanie nie mogą jechać na wycieczkę, przecież w końcu należy im się nagroda. Skoro dziecko sprawia problemy w sytuacjach szkolnych to kto o zdrowym umyśle weźmie na siebie odpowiedzialność za niego? Może gdyby rodzic zechciał wziąć to na siebie i pojechał z klasą to problem by się rozwiązał. Droga redakcjo, zawód nauczyciela jakże ważny, a przez Was totalnie nieszanowany. Powiedzenie "obyś cudze dzieci uczył" nie wzięło się z nikąd. Rodzice często sami nie są w stanie wytrzymać ze swoim dzieckiem, puszczają nerwy. Proszę sobie wyobrazić jak to musi być przy dwudziestu paru takich egzemplarzach. Słaby dziennikarski zabieg, który ujawnia tylko jedną stronę medalu, bez jakiegokolwiek oświadczenia drugiej strony. Każdy rodzic zawsze będzie bronił swojego dziecka, ale dajcie spokój tym nauczycielom, którzy za głodową stawkę muszą wychowywać, uczyć i zabawiać wasze dzieci. Tylko chyba funkcją szkoły głównie powinna być nauką, a wychowanie odbywać się w przeważającej części w domu. Zacznijmy wymagać od siebie a potem od innych

    Dajcie spokój "biednym" nauczycielom?? Tylko nauka?? Sami wybrali ten zawód, a ich OBOWIĄZKIEM jest też OPIEKA nad tymi dziećmi, dbanie o ich bezpieczeństwo! Jeśli Panią/ Pana X przerasta ta odpowiedzialność i nie nadaje się, to niech pracuje w innym zawodzie!
    My rodzice też jeździmy na wycieczki i wspieramy nauczycieli w ich pracy! Mimo że większość z nas pracuje zawodowo. Też nie wytrzymujemy czasem ale strzezemy te nasze dzieci i pilnujemy ich jak oka w głowie, bo takie nasze- rodziców - zadanie. Choć nikt nam za to nie płaci.
    Moje dziecko cudem uniknęlo śmierci lub życia jako roślinka kiedy podczas wycieczki do zoo jedno ze zwierząt podbiegło z całym impetem i wskoczyło na nie, aż poleciał do przodu, czerwoną czapka spadła mu z głowy, upadł, a lama wskoczyła jeszcze tuż obok jego głowy, dosłownie 2 cm dalej i jeszcze chwila, a roztrzaskalaby mu czaszkę! A co w tym czasie robiła osoba która powinna pilnować dzieci? Nawet nie patrzyła, rozmawiała sobie z Panem prowadzącym "zoo" . Po fakcie inne matki, które były na wycieczce podbiegły do niego, pomogły mu wstać, pytały czy wszystko w porządku, a osoba odpowiedzialna nawet nie podeszła, nie mówiąc o tym, że nawet nie poinformowała o tym nas, rodziców, dowiedziałam się o tym od dziecka po wycieczce oraz od innych rodziców!
    Uprzedze pytania/ stwierdzenia innych - co może poradzić nauczyciel na postępowanie zwierzęcia? Może i nic , ale chodzenie koło dzieci , rozglądanie się dookoła, aby uniknąć niebezpiecznych sytuacji to chyba jego zas**** obowiązek, a pozwolenie na to, by dzieci przechadzały się w czerwonych czapkach wśród zwierząt to raczej nie najlepszy pomysł!
    Film z tego zdarzenia mam, przypadkowo nagrany przez jedną z obecnych tam osób.

  • Anonim (AE7sjY), 2022-11-25 09:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Niestety już dawno temu w tej szkole się działo, zero dobrych wspomnień... Nie wiem czy zmieniła się kadra ale jak widzę nawet jeśli to poza tym nie zmieniło się nic. Nauczyciele nie wspierali, nie pomagali, nie było rozmów z uczniem. Jak uczeń innego ucznia szykanował to nauczyciele jeszcze się z tego szykanowanego śmiali. Porażka

  • Lola (AsFUOb), 2022-11-25 10:55 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Nicola (eTxIZn) napisał(a):

    W SP nr 1 wszystkie problemy zamiatane są pod dywan Najważniejszy jest wizerunek szkoły a nie dobro ucznia.

    Może jakieś przykłady ? Bo jestem ciekawa moje dziecko rozpoczęło edukację właśnie w tej szkole

  • anonim (qnBRR), 2022-11-25 12:17 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Rodzic (hjJLc) napisał(a):

    W szkole 3 jest kłopot i nauczyciele nie informują rodziców o tym wszystko zamiatają pod dywan żeby nie wyszło mimo że dzieci zgłaszają kłopot wychowawcy to wychowawca go bagatelizuje, bądź każe innym dziecia rozwiązywać problemy ...

    Jaki problem?

  • spostrzegawcza (anwfg), 2022-11-25 13:44 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Myślę, że jeżeli w ten szkole jest jakiś problem, to tylko z niektórymi dziećmi
    z Kościuszki ( z tzw. Arizony), które są wychowywane w stylu ,,samopas" i nie umieją się odpowiednio zachowywać. Nie potrafią ani przez chwilę spokojnie usiedzieć, biją, popychają i szarpią inne Bogu ducha winne dzieci, które na tym najbardziej cierpią.

  • Mój nick (eznm0p), 2022-11-25 14:08 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Marcel (ekhL6N) napisał(a):

    Mam dwójkę dzieci w szkole. Starsza ostatni rok. Szkoła jest zajebista. Dzieci zadowolone. To ja wychowuję dzieci - nauczyciele uczą. Ale zauważam jedno. Tak roszczeniowych rodziców to jeszcze nie widziałem. Na każdym zebraniu tylko pretensje do szkoły.

    Tak jest w większości szkół niestety.

Reklama