Najpierw wprowadza "bezpłatne" MZK żeby jeździć po mieście a później podpiera się Ukrainkami które chodzą wszędzie pieszo bo Bolesławiec to małe miasto :)
No i taka to jest ich polityka. Jeszcze sugeruje że Ukraińcy chodzą a my jeździmy, chociaż jest całkiem na odwrót - to Ukraińcy jeżdżą do pracy autobusami a tym którym zabrał autobusy z pobliskich wiosek jeżdżą autami :)
Później otwiera fastfoody na obwodnicy i słupkuje chodniki aby nie stawać na chodnikach, bo ludzie tam chodzą ,tzn. Ukraińcy bo my jeździmy i trujemy :)
Autobus nr. 3 kursuje trzy razy na godzinę "do kerfuru" ale nie ma autobusu z Kruszyna do Brzeźnika bo drogo.
Z Otoku autobusu nie ma do Łąki ale zerówka na cmentarz dla emerytów lata i potrzebny jest umarłym jak kadzidło.
Je nie wiem ale są trzy określone godziny zmian pracy, lekcje w szkole trwają 45 minut ale autobus lata trzy razy na godzinę w godzinach szczytu. Dla kogo?
To może aby odciążyć miasto to zlikwidujcie tylko kursy po mieście i już będzie taniej i luźniej.