Służby są od sprzątania, płacą im za to rodzice tej młodzieży.
Po co zbierać mocz?
Wy macie krótką pamięć a za komuny była knajpa na knajpie i alkoholików kupę i jakoś ludzie żyli.
Teraz wszystko się kręci wokół urzędników i służb miejskich.
Kiedyś młodzież sama organizowała imprezy a teraz potrzeba do tego urzędnika na etacie, kiedyś był czyn społeczny i sprzątanie Ziemii a teraz musi to zrobić pracownik służb miejskich na etacie.
Ludzie robili ogniska w lesie i jakoś więcej pożarów od tego nie było, chodzili po wiadukcie i samobójstw też więcej nie było.
Chodzili po dachach wieżowców i pili piwo i też nie było więcej wypadków.
Zgredy bardzo dobrze pamiętają jakiś Meksyk czy Zodiak albo Aniołka, rozlewnie piwa i chlanie w pracy, odpusty pod kościołem i wiejskie wesela tylko teraz głupa palą :D
A tak naprawdę to podejrzewam że to urzędasy co dzięki zamordyzmowi robotę mają tutaj się objawiają.
Kiedyś w Rynku była budka z piwem i jeździły tam samochody.
Miasto jest do mieszkania a nie do wyglądania. Jak chcesz spokoju to wyprowadź się za miasto.
Jakby nad morzem miasta i wsie były tak usposobione do ciszy jak wy to tam już tylko stare budy rybackie by się ostały i kilka kutrów, bo chcieliby ciszy i czystości :)