Nie jestem gliniarzem a mieszkańcem który niejednokrotnie widział tzw interwencje.
I tak, piszę z autopsji, z pozycji obywatela który potrzebuje pomocy Policji.
Ciekawe że Policja zatrzymuje się przy jednej osobie która czeka spokojnie na taksówkę przy drodze a już nie zatrzymuje się przy grupce która tak spokojnie nie zachowuje się.
Tu z nienacka brakuje patroli, a jak już to patrol okazuje się być nie do końca właściwym do wykonania czynności.
Zawsze jest jakieś ale, a to broń przeszkadza, bo nie pójdzie w krzaki w obawie o utratę broni. A to na imprezę masową też wejść nie może bo uzbrojony... Wiele by przytaczać.
Powtarzam, Policja w tej chwili to cieniasy, boją się o własny cień, po części wina prawa i orzecznictwa, po części niestety w Policji pracują osoby które nie są zainteresowane policyjną pracą. Jest dniówka do odbębnienia i tyle. Brak osób którym się chce.
Takie moje zdanie na podstawie kontaktów w relacji obywatel-policja. Praktyka pokazuje że Policja nie jest zainteresowana pomocą obywatelom.