Ratownik medyczny groził Czytelnikowi, który zawiadomił służby? Jest komentarz szpitala

Dyskusja dla wiadomości: Ratownik medyczny groził Czytelnikowi, który zawiadomił służby? Jest komentarz szpitala.


  • XXX (qW9jj), 2021-08-26 10:23 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Seler, i do innych anonimusów TWOIM OBOWIĄZKIEM BYŁO SIE ZATRZYMAĆ I SPRAWDZIĆ CZY TEN CZŁOWIEK ŻYJE A NIE PISAĆ BZDURY I OBRZUCAĆ LUDZI BŁOTEM TO TY JESTES WINNY TEJ SYTUACJI ,A I JAKBY MU SIE COS STAŁO TO CIEBIE POWINNI POCIĄGNĄĆ DO ODPOWIEDZIALNOŚCI.

  • Zwykły kierowca czasem pieszy (hjJ7s), 2021-08-26 10:33 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (eltC8U) napisał(a):

    O! Zaczynamy hejt! W której karetce jeździsz bucu?

    W żadnej , nie jestem ratownikiem ,ale wiele razy wzywałem karetkę i nigdy nie zrobiłem czegoś takiego, że zadzwoniłem i nie poczekałem do przyjazdu karetki. Parę razy był to menel przysłowiowy parę razy zwykły obywatel co nie znał umiaru w piciu. I parę innych konkretnych przypadków . I jakoś nikt mnie nigdy nie opierdala...ł że coś nie tak niezasadnie itp. Jak zadzwonisz i powiesz że ktoś leży na ulicy lubańskiej która ma 2km długości to szukaj wiatru w polu.
    Są tacy co myślą że gość na słuchawce 112 siedzi w ich głowie i wszystko wie telepatycznie itd. Zwłaszcza teraz kiedy odbiera gość z wrocka a nie z bca. I on nie wie gdzie jest wiadukt albo krzyż milenijny.
    Reasumując fajnie że zadzwoniłeś ale dociągnąć takie coś trzeba do końca. Myślę że jak ty będziesz nie daj Boże w potrzebie to będziesz chciał żeby ktoś się tobą 'zajął' do przyjazdu pogotowia.
    Mnie uczyli jak byłem dzieckiem ,że trzeba dzwonić po pomoc i poczekać aż ta pomoc przyjedzie nawet jeżeli sam nie umiem albo nie jestem w stanie pomóc i ja tak samo uczę swoje dzieci. Może dlatego mój ojciec jeszcze żyje bo jak potrzebował pomocy to pani która miała już swoje lata poczekała z nim na chodniku aż karetka przyjedzie, a nie poleciała dalej na bazar po krótkim telefonie na 112 myśląc że go znajdą. Bardzo chciałem podziękować tej pani z całego serca mam nadzieję że 100 zasłużonej pani dożyje.
    A co do ratowników .. to jest jak z każdym od chłopa na roli przez sędziów polityków policjantów nawet księży ..są tacy ludzcy z powołania i są też takie typowe CH..je.
    Pozdrawiam i oby te karetki były jak najmniej potrzebne zwłaszcza że jest ich tylko kilka na cały powiat a powiat jest spory.

  • Zwykły kierowca czasem pieszy (hjJ7s), 2021-08-26 10:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A i nie możemy się tłumaczyć w taki sposób że no nikt się nie zatrzymał no ja też ale ja zadzwoniłem. Po pierwsze może ktoś inny też już zadzwonił a po drugie w zasadzie to zachowaliśmy się tak samo jak każdy inny ktoś się nie zatrzymał .
    Musimy zwolnić życie każdy gdzieś goni w pogoni za niewiadomo czym a to czego potrzebujemy to są ludzie których mamy na wyciągnięcie ręki.
    Uczmy dzieci kultury spokoju i szeroko pojętego szacunku do drugiego człowieka za 30 lat może będzie normalnie w tym kraju jak nasze wnuki będą tak samo uczone przez nasze dzieci.

  • Ja (ANuW4w), 2021-08-26 11:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kiedyś jadąc z córką ,w jednej z wiosek na poboczu leżał mężczyzna,a obok rower.Zatrzymałyśmy się,córka pobiegła żeby zobaczyć co się stało.Bełkoczący pan nie bardzo wiedział co się z nim dzieje,a my nie bardzo wiedziałyśmy czy to z upojenia czy może właśnie z udaru,bo dzień był dość gorący,a on leżał na słońcu...Postanowiłyśmy zadzwonić na nr alarmowy,córka na głos wypowiedziała słowo POGOTOWIE,nagle ten człowiek się zerwał chwycił córkę za rękę,drapiąc ją do krwi...Gdyby nie jej natychmiastowa reakcja nie wiem jakby to się skończyło.Odskoczyła od delikwenta i zadzwoniła na 112.Mogłyśmy odjechać z miejsca,gdyż dostałyśmy takie pozwolenie.
    Chcąc pomóc sami możemy stać się ofiarą.Nie jesteśmy w tanie ocenić,czy leżący człowiek nie stanie się nagle agresywny i nam nie zagrozi,dlatego od tego są odpowiednie służby.Takie jest moje zdanie.

  • anonim, 2021-08-26 17:44 Cytuj Zgłoś nadużycie

    SM nie powinna zabezpieczać imprezy - tym powinna zajmować się firma ochroniarska.

    112 to telefon 'alarmowy' - decyzję kogo wysyła do interwencji podemuje 'operator'.
    Przyjmujący zgłoszenie decyduje kogo i gdzie wysłać - policję, straż pożarną czy pomoc 'medyczną'.

    Zglaszaszajacy podaje info wg swojej wiedzy i możliwości.

    Gościu nie dzwonił na 'pogotowie', nie on ich wysyłał - więc ratownik niech się od niego odpier....

  • anonim, 2021-08-26 18:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Inną kwestią jest jakim prawem dzwonił do niego 'ratownik', skąd miał nr telefonu.

    Ciekawe jakie procedury/uprawnienia pozwalają na bawienie się przez ratowników w 'szeryfów', dzwonienie i straszenie.

  • anonim (hjJz3), 2021-08-27 07:04 Cytuj Zgłoś nadużycie
    XXX (qW9jj) napisał(a):

    Seler, i do innych anonimusów TWOIM OBOWIĄZKIEM BYŁO SIE ZATRZYMAĆ I SPRAWDZIĆ CZY TEN CZŁOWIEK ŻYJE A NIE PISAĆ BZDURY I OBRZUCAĆ LUDZI BŁOTEM TO TY JESTES WINNY TEJ SYTUACJI ,A I JAKBY MU SIE COS STAŁO TO CIEBIE POWINNI POCIĄGNĄĆ DO ODPOWIEDZIALNOŚCI.

    Ssij!

  • Kl (qW9Ub), 2021-08-28 14:06 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zgodnie z prawem jeżeli ten człowiek potrzebował rzeczywiście pomocy, powinieneś zatrzymać samochód, włączyć awaryjnie i udzielić pomocy. Sprawdzić parametry, masaż serca, w tym czasie wzywać pomocy, a nie wyręczać się czyimś rękoma. Bohater się znalazł!!! Jest kilka przymiotników w języku polskim, które dosadnie mogłyby opisać twoje zachowanie:(

Reklama