Zostawił garnek na ogniu i zasnął. Uratowali go policjanci

Garnek na ogniu
fot. freeimages.com (Vinícius Sgarbe) Szybkie i zdecydowanie działanie funkcjonariuszy pozwoliło uratować mężczyznę, który zasnął, gdy po nocnej zmianie przygotowywał sobie posiłek.
istotne.pl 183 policja, pożar, miasto lubin

Reklama

Z mieszkania nieopodal Komendy Powiatowej Policji w Lubinie wydobywają się kłęby dymu – taką informację usłyszał zastępca oficera dyżurnego KPP. Nie było czasu na wzywanie patroli. Policjant ruszył do wskazanego budynku i wraz z funkcjonariuszem z drogówki wyprowadził mężczyznę z zadymionego mieszkania, i to zanim na miejsce dotarła straż pożarna.

Policjanci najpierw wyważyli drzwi wejściowe. Potem zaczęli dobijać się do mieszkania, w którym doszło do pożaru. Nikt nie odpowiadał. Dopiero gdy zabrali się do wyważania drzwi do lokalu, otworzył je mieszkający tam mężczyzna. Był w szoku.

Funkcjonariusze wyprowadzili poszkodowanego z budynku. (W tym czasie mundurowi z Wydziału Prewencji sprawdzili, czy ktoś nie został w zadymionym mieszkaniu).

Gdy uratowany mężczyzna doszedł do siebie, podziękował policjantom za szybką reakcję. Tłumaczył, że wrócił do domu z nocnej zmiany i chciał podgrzać sobie jedzenie, ale zmęczenie wzięło górę i zasnął.

Policjant, który pomógł mężczyźniePolicjant, który pomógł mężczyźniefot. KPP Lubin

Reklama