Zdarzenie miało miejsce w czwartek 14 września, przed godziną 21:00. W lubińskiej komendzie policji rozdzwonił się telefon. Mieszkańcy centrum miasta informowali o hałasach i odgłosach tłuczonego szkła. Dyżurny skierował na miejsce patrol w wydziału prewencji.
Jak się okazało, do jednego z mieszkań w centrum Lubina przyszło dwoje młodych ludzi: córka właściciela, którego nie było wtedy w domu, i jej chłopak. Ten ostatni był wściekły na ojca dziewczyny. Postanowił swoją agresję wyładować na jego mieszkaniu.
20-latek najpierw zdemolował lokal, a potem zaczął wyrzucać różne rzeczy przez okno, uszkadzając poniższe balkony i mienie, które na nich było.
Demolka nie zakończyła się w mieszkaniu ojca 17-letniej dziewczyny. 20-latek nie oszczędził nawet stojącego na klatce… wózka dziecięcego.
Zarówno 17-latka, jak i jej chłopak zostali zatrzymani. Może im grozić do 5 lat więzienia.