Pijany przyjechał do komendy, żeby sprawdzić, czy… może jeździć. Grozi mu do 2 lat więzienia

Piwo
fot. freeimages.com (Laura Nubuck) Dyżurny policji został poproszony przez mężczyznę o sprawdzenie stanu trzeźwości. Proszący chciał się upewnić, czy może wsiąść za kierownicę samochodu. Okazało się, że miał blisko 0,6 promila alkoholu w organizmie.
istotne.pl 0 alkohol, policja, miasto lubin

Reklama

Do zdarzenia doszło w niedzielę 18 września, około godz. 10:00. Do okienka dyżurnego lubińskiej policji podszedł mężczyzna, który poinformował, że chciałby sprawdzić swój stan trzeźwości. Dodał, że ma zamiar jechać samochodem i nie wie, czy może. Badanie wykazało blisko 0,6 promila alkoholu w organizmie.

W tym czasie w jednostce był patrol z Wydziału Prewencji. Funkcjonariusze poinformowali dyżurnego, że mężczyzna, który został przed chwilą przebadany, przyjechał do Komendy Powiatowej Policji w Lubinie samochodem, który zaparkował tuż pod jednostką. Kierowca BMW, gdy zorientował się, że policjanci widzieli, jak kierował pojazdem, próbował się jeszcze tłumaczyć. Chcąc się ratować, oświadczył, że gdy szedł do komendy, wypił jeszcze piwo.

37-letni mieszkaniec Wielkopolski stracił prawo jazdy. Co więcej, może mu grozić do 2 lat odsiadki.

KPP Lubin/ii

Reklama