Pod koniec marca br. do lubińskiej komendy przybył mieszkaniec Lubina. Mężczyzna zgłosił kradzież swojego samochodu i podał okoliczności, w jakich rzekomo doszło do jego utraty.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału kryminalnego KPP. Funkcjonariusze szczegółowo przeanalizowali wszystkie podane przez zgłaszającego fakty. Z przeprowadzonej analizy jednoznacznie wynikało, że zgłoszenie kradzieży może być fikcyjne.
Jak ustalili mundurowi, 46-letni mieszkaniec Lubina udał się swoim samochodem do jednego z warsztatów. Tam dowiedział się, że naprawa usterek będzie kosztować kilka tysięcy złotych. Wtedy przypominał sobie, że samochód jest ubezpieczony i... postanowił sfingować jego kradzież. Z pomocą przyszedł mu 28-letni kolega. Gdy mężczyźni postarali się, aby auto zniknęło, jego właściciel zgłosił policji, że mu je ukradziono.
Auto nadal jest uszkodzone, ale odszkodowania z ubezpieczenia nie będzie, a dwóm mieszkańcom Lubina za usiłowanie jego wyłudzenia grozi kara do 5 lat więzienia.
KPP Lubin/ii