Jechał autem po pijaku. Gdy pojawiła się policja, udawał, że śpi i nie wie, o co chodzi

Butelka
fot. freeimages.com (domaz_dk) 60-letniemu mężczyźnie podejrzanemu o jazdę samochodem po pijanemu grozić może teraz kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 alkohol, policja, miasto lubin

Reklama

Do zdarzenia doszło 22 października, po godzinie 11:00. Oficer dyżurny lubińskiej policji otrzymał zgłoszenie, że drogą Miłoradzice–Raszowa jedzie samochód marki Opel, którego kierowca prawdopodobnie jest pod wpływem alkoholu. Pojazd miał się poruszać od jednej krawędzi drogi do drugiej.

Na miejsce niezwłocznie pojechał patrol z drogówki. Kiedy policjanci tam dotarli, zauważyli opisany przez świadka pojazd. Był zaparkowany przy skrzyżowaniu. W środku mundurowi zastali dwóch „śpiących” mężczyzn. Od kierowcy czuć było wyraźnie woń alkoholu. Ten jednak udawał, że śpi i zupełnie nie wie, o co chodzi.

Świadek zdarzenia powiedział mundurowym, że to właśnie tenże śpioch, 60-letni mieszkaniec gminy Lubin, kierował oplem.

Jak się okazało, 60-latek był kompletnie pijany; miał ponad 2,8 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozić mu może do 2 lat odsiadki.

Reklama