Plan włamania do świątyni był prosty. Drabiną na piętro, wypchnięcie okna, splądrowanie kościelnych skarbon i ucieczka. Pomysł 29-letniego chojnowianina niemal się powiódł… Policję o włamaniu powiadomił ksiądz, który od razu zauważył powyłamywane zabezpieczenia kościelnych skarbon. Łupem włamywacza padło 300 zł, a spowodowane przezeń szkody oszacowano na 900 zł.
Już po wstępnie zebranych dowodach policjanci kryminalni z Chojnowa wytypowali sprawcę. 29-letni mieszkaniec Chojnowa został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mężczyźnie grozi do 10 lat odsiadki.