Prokurator rejonowy skierował do legnickiego Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko 44-letniemu Andrzejowi P., któremu zarzucił popełnienie dziesięciu przestępstw, w tym czynów polegających na tym, że:
- od 17 lutego do 20 grudnia ub.r. w Legnicy, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i stosując przemoc w postaci bicia po całym ciele oraz groźby bezprawne uszkodzenia ciała, zmuszał Katarzynę K. do uprawiania prostytucji, z której czerpał korzyści majątkowe
- 20 grudnia ub.r. w Legnicy spowodował u Katarzyny K. ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci istotnego zeszpecenia ciała: oblał ją łatwopalną cieczą, a następnie podpalił, w wyniku czego spowodował u niej oparzenia termiczne II i III stopnia.
Do tych wszystkich zdarzeń doszło, gdy oskarżony opuścił areszt śledczy. P. ponownie sprowadził do swojego mieszkania w Legnicy Katarzynę K., czyli jedną z kobiet, która wcześniej mieszkała z nim i uprawiała prostytucję, z czego mężczyzna czerpał korzyści majątkowe. Co więcej, oskarżony zmusił poszkodowaną do zmiany wcześniej złożonych, niekorzystnych dla niego, zeznań.
Od tego czasu K. ponownie była przez niego zmuszana biciem i bezprawnymi groźbami do uprawiania prostytucji. 20 grudnia 2015 r. odmówiła jednak udania się do klienta. Wówczas oskarżony... oblał ją spirytusem, a następnie podpalił.
Poparzona Katarzyna K. przez dwa dni bez żadnej pomocy przebywała w mieszkaniu P. Dopiero po tym czasie została zawieziona przez córkę oskarżonego do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy, skąd przewieziono ją na Oddział Oparzeń Szpitala w Nowej Soli.
Wtedy oskarżony zaczął czerpać korzyści majątkowe z handlu narkotykami (metamfataminą i marihuaną). Wśród prokuratorskich zarzutów znalazły się też: posiadanie narkotyków (13 gramów marihuany i prawie 1 g metamfetaminy) i paserstwo.
P. był wielokrotnie karany za różne przestępstwa, w tym za sutenerstwo. Mężczyzna przyznał się jedynie do posiadania narkotyków i nielegalnej amunicji. Pozostałym zarzutom zaprzecza. Teraz grozi mu kara do 10 lat więzienia.