Policjanci z legnickiej drogówki zauważyli Fiata Seicento, który przemieszczał się ulicami Legnicy. Postanowili zatrzymać go do kontroli. Od kierowcy auta czuć było wyraźną woń alkoholu, ale mężczyzna mówił w sposób zrozumiały, co nieco zaskoczyło mundurowych, bo miał on 3,72 promila alkoholu w organizmie. Warto przypomnieć, że 4 promile uznaje się za śmiertelną dawkę.
Co więcej, okazało się, że mężczyzna jechał z Jawora, gdzie spowodował szkodę parkingową i oddalił się z miejsca zdarzenia. Policjanci będą sprawdzać, czy już wtedy był pod wpływem alkoholu. 46-letni kierowca stracił prawo jazdy. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
KMP Legnica/ii