47 sadzonek konopi indyjskich zabezpieczyli policjanci podczas interwencji w Kowarach. Strażacy poprosili policjantów o pomoc w wejściu na strych dwurodzinnego budynku. Z uzyskanych od nich informacji wynikało, że właściciel nie chciał ich wpuścić, a mieszkańcy zgłosili, że z pomieszczeń wydobywa się dym. Istniała obawa, że może dojść do pożaru budynku.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, znaleźli inne wejście, przez które dostali się na strych. Okazało się, że ogień ugasił sam właściciel przed przyjazdem strażaków, a powstał on w wyniku zapalenia się grzejnika.
Po rozejrzeniu się po pomieszczeniu okazało się, że urządzenie to ogrzewało plantację konopi indyjskich. Funkcjonariusze zabezpieczyli 47 sadzonek w różnym stadium rozwoju oraz aparaturę nawadniającą i wentylacyjną służącą do ich uprawy.
Policjanci ustalili właściciela plantacji. Tego dnia go nie zatrzymali, gdyż jak tylko pojawili się w budynku, ten zniknął. Zgłosił się do komisariatu dwa dni później.
W trakcie czynności przyznał się do uprawy sadzonek. Może mu grozić do 8 lat więzienia.
KMP Jelenia Góra/ii