W czwartek BKS Bolesławiec zmierzył się u siebie z Górnikiem Wałbrzych. W pierwszym kwadransie gry więcej okazji do strzelenia bramki mieli goście. W 10 minucie zamieszanie pod bramką BKS wykorzystał Wojtarowicz i strzałem w prawe okienko zdobył prowadzenie dla przyjezdnych. W tym czasie bolesławianie dwukrotnie mogli strzelić gola. Najpierw z rzutu wolnego niecelnie strzelał Pietrzak, następnie, z kilkunastu metrów, fatalnie spudłował Jacek Jasiński. W 26 minucie było już 2:0 dla Górnika. Bramka padła po dobitce a na listę strzelców wpisał się Bębeniec. Po stracie drugiej bramki bolesławianie przyspieszyli grę ale niewiele z tego wynikało. Trzy minuty przed końcem pierwszej połowy doskonałą interwencją popisał się bramkarz BKS. W 44 minucie dobrą okazję na zdobycie bramki kontaktowej miał Pietkiewicz. Jednak strzelił za lekko i do tego niecelnie.
W drugiej połowie bramki już nie padały. Mimo ambitnej walki BKS to goście mieli więcej okazji do zmiany rezultatu. Kilka razy udanie interweniował bramkarz bolesławian. W ostatnim kwadransie gry piłkarze Górnika przeżywali oblężenie swojej bramki. W 77 minucie na pole karne dośrodkowywał Marcin Szaja, niestety niecelnie głową strzelał Janczyszyn. Wynik meczu już nie uległ już zmianie. BKS Bolesławiec przegrał z Górnikiem Wałbrzych 0:2 i zajął ostatecznie 8 miejsce w tabeli IV ligi dolnośląskiej.
(informacja własna)