Po ubiegłorocznej obniżce akcyzy ceny paliw w naszym mieście bardzo wolno ale konsekwentnie spadały. Na początku roku pojawiła się informacja o planowanej budowie stacji przy jednym z supermarketów. Po tym fakcie ceny benzyny spadły na moment do poziomu 3,63 zł za litr i zrównały się z ceną oleju napędowego. Niestety tak tanio było tylko przez kilka dni. Później było jedynie drożej.
W ciągu ostatnich kilku tygodni na bolesławieckich stacjach obserwowaliśmy ciągłe podwyżki. Cena benzyny 95 wynosi teraz średnio 4,27 zł za litr. Za olej napędowy trzeba zapłacić średnio 3,87 zł. Najmniej podrożał autogaz, który kosztuje średnio 1,95 zł. Jedynym pocieszeniem dla kierowców może być to, że paliwo szybko drożeje nie tylko w naszym mieście. Według notowań Polskiej Izby Paliw Płynnych z 26 kwietnia średnia, krajowa cena benzyny 95 kształtuje się na poziomie 4,20 zł. Za olej napędowy trzeba zapłacić 3,92 zł.
Analitycy rynku naftowego tłumaczą, że europejski rynek paliw jest w pełni zależny od rynku amerykańskiego. Obecne podwyżki na światowych giełdach ropy naftowej wynikają z napiętej sytuacji politycznej w stosunkach między USA i Iranem. Państwo to jest jednym z największych wydobywców ropy naftowej. Groźba amerykańskiej interwencji w Iranie powoduje obawy wśród giełdowych graczy, że kraj ten zmniejszy dostawy na rynek światowy.
(informacja własna)