BKS Bobrzanie pokonał AKS Strzegom 2:1

Tymczasowe logo klubu BKS Bobrzanie Bolesławiec
fot. BKS Nie bez trudu seniorzy BKS Bobrzanie Bolesławiec pokonali AKS Strzegom. BKS kończył spotkanie w dziesiątkę, zaś sędzia momentami nie radził sobie z sytuacją na murawie.
istotne.pl 0 mecz, aks strzegom, bks bolesławiec

Reklama

W sobotę pierwsza drużyna BKS Bobrzanie Bolesławiec zmierzyła się z AKS Strzegom. Od początku meczu bolesławianie przeważali. Na bramkę nie trzeba było długo czekać. Rzut rożny w wykonaniu Tomasza Jasińskiego wykorzystał Krzysztof Szymański. Piłkarz pokonał bramkarza AKS strzałem głową. W 16 minucie mogło być 2:0. Podanie Józefa Pietrzaka do Tomasza Jasińskiego zakończyło się mocnym strzałem. Przed stratą bramki gości uratował słupek. W dalszej części spotkania bolesławianie nadal przeważali. Niestety, w miarę upływu czasu gra z obu stron stawała się coraz bardziej brutalna. Goście prowokowali gospodarzy, zaś sędzia nie potrafił ostudzić emocji udzielających się graczom. Za przepychanki z piłkarzami AKS żółte kartki obejrzeli: Krzysztof Szymański i Chrystian Serkies. Pod koniec pierwszej połowy boisko musiał opuścić Mateusz Janczyszyn (czerwona kartka, za drugą żółtą).

Sędzia upomina zawodników BKS żółtymi kartkamiSędzia upomina zawodników BKS żółtymi kartkamifot. Marcin Zabawa

W drugiej części spotkania goście rzucili się do odrabiania strat. BKS grając w dziesiątkę umiejętnie bronił dostępu do bramki. Jednak w 50 minucie strzegomianie strzelili wyrównującego gola. Marek Przykłota skapitulował po rzucie wolnym, którego wykonawcą był Paweł Kochanowski. Grający w osłabieniu bolesławianie nie złożyli broni. Kontrataki naszych piłkarzy kilkakrotnie zagroziły bramce AKS. Goście bardzo starannie pilnowali Chrystiana Serkiesa. Wypracowali też kilka groźnych sytuacji pod bolesławiecką bramką. Do końca meczu trwała "wymiana ciosów". Żadna z drużyn nie miała zdecydowanej przewagi i wynik spotkania wciąż pozostawał otwarty.

Mateusz Janczyszyn i piłkarze AKS StrzegomMateusz Janczyszyn i piłkarze AKS Strzegomfot. Marcin Zabawa

Sytuacja zmieniła się po wejściu na boisko Roberta Nitarskiego. Kapitan bolesławieckiej drużyny zagrał kapitalnie. W końcowych minutach meczu, po indywidualnej akcji, nasz piłkarz lekkim strzałem pokonał bramkarza gości. Na linii bramkowej do kozłującej piłki dopadł jeszcze Chrystian Serkies, i razem z nią wpadł do bramki. Radość bolesławieckich piłkarzy i kibiców była wielka. Nasz zespół mimo osłabienia pokazał charakter i wygrał mecz. BKS Bobrzanie Bolesławiec awansował na trzecie miejsce w tabeli IV ligi.

Piłkarze BKS i AKS walczą o piłkęPiłkarze BKS i AKS walczą o piłkęfot. Marcin Zabawa

BKS Bobrzanie Bolesławiec wystąpił w składzie: Marek Przykłota, Paweł Demczar, Błażej Rajchel, Grzegorz Nowak, Józef Pietrzak, Krzysztof Szymański (Sebastian Jaśkiewicz), Mateusz Janczyszyn, Tomasz Jasiński (Robert Nitarski), Marek Kumoś (Łukasz Rudyk), Chrystian Serkies, Marcin Ogórek (Tomasz Krzywonos). Żółte kartki w drużynie BKS otrzymali: Krzysztof Szymański, Chrystian Serkies, Tomasz Krzywonos. Czerwoną kartkę (za dwie żółte) sędzia pokazał Mateuszowi Janczyszynowi. Mecz sędziowali arbitrzy z Legnicy: Piotr Majerowski, Krzysztof Mazur, Piotr Ujec. Obserwatorem był Jan Trojan ze Świdnicy.

(informacja MZ)

Zobacz także

IV liga, terminarz i tabela

Reklama