W niedzielnym meczu seniorzy Bobrzan zmierzyli się z rywalami z Łąki. Mecz rozegrano na stadionie MOSiR przy ul. Spółdzielczej. Gospodarze rozpoczęli mecz w składzie: Walski (Dymek), Szurgot, Markowski, Wojdygo (M. Kozioł), Zaraziski, Solecki, Soroka (Szewc), Fulczynski. Pierwszą bramkę dla gospodarzy, po dośrodkowaniu i strąceniu piłki głową przez Dymka, zdobył Fulczyński, zawodnik pozyskany przez klub w przerwie zimowej. Niedługo po tym, wynik na 2:0 podwyższył Markowski, strzelając z 20 metrów. Mimo kolejnych ataków ze strony Bobrzan, jak i akcji gości, do przerwy wynik się nie zmienił.
W drugiej części spotkania Bobrzanom grało się trudniej, ponieważ grali pod wiatr. Już na początku drugiej połowy, po faulu Dymka w polu karnym, Łąka wykorzystała "jedenastkę", zdobywając bramkę kontaktową. Długie piłki "z wiatrem" i zdecydowanie ofensywne nastawienie przyjezdnych przyniosło kolejną bramkę, a tym samym remis 2:2. Sytuacja Bobrzan stała się dramatyczna po tym, jak Dymek za symulowanie faulu otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
Kiedy Dymek opuścił boisko trener gospodarzy Rutkowski zdecydował się na przeprowadzenie zmian. Na murawie pojawili się K. Kozioł, Niziałek i sam Rutkowski. Kolejne akcje Bobrzan odniosły zamierzony skutek i bolesławianie zdobyli upragnioną, zwycięską bramkę. Bramkarza gości pokonał Dominik Soroka, który ładnym lobem umieścił piłkę w siatce. Klika minut później w akcji sam na sam z bramkarzem Łąki znalazł się Niziałek, jednak pomylił się o centymetry. Gwizdek sędziego Rościszewskiego zakończył spotkanie. Bobrzanie pokonali KS Łąka 3:2. W następnym meczu Bobrzanie zmierzą się na wyjeździe z Iskrą Łagów.
(informacja Automatyka Bobrzanie Bolesławiec/MZ)