Istniejemy już 50 lat na Dolnym Śląsku

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Mija właśnie 50 lat kiedy na Ziemiach Odzyskanych po latach niewoli, obok Państwowych Urzędów Repatriacyjnych zaczęły się tworzyć oddziały Polskiego Czerwonego Krzyża.
Czasy były bardzo ciężkie i pracy w zniszczonej Polsce wiele. To właśnie Czerwony Krzyż wziął na swoje barki najwięcej obowiązków. Na nasze ziemie, dawny powiat bolesławiecki, zaczęły przybywać transporty z ludźmi, z całego świata. Trudne to były początki, kiedy trzeba było zapewnić ludziom opiekę lekarską, leki, żywność i odzież. Do tego jeszcze bardzo dużo pracy z listami poszukiwań zaginionych ludzi w wojennej zawierusze. Znak Czerwonego Krzyża stał się symbolem, pod którym każdy miał otrzymać niezbędną pomoc.
Polski Czerwony Krzyż w zmieniających się warunkach pokoju musiał zmienić swoje działania. Zakres naszego działania jest bardzo szeroki i zawsze służy drugiemu człowiekowi. Trud ten wzięli na swoje barki wolontariusze PCK, nie sposób wymienić wszystkich, ale na trwałe w naszej pamięci pozostali nieżyjący już pp. Waldemar Grabowski, Jan Pietrzak i Witold Jerominow. Jednak po dzień dzisiejszy korzystamy z doświadczeń i pomocy dawnych i obecnych działaczy naszego Stowarzyszenia pp. Lucjana Opaczyńskiego, Mariana Pilarczyka, Antoniego Szymonika, Janusza Ruppa, Stanisława Kozowskiego, Stanisława Jędruszka, p. Jana Czajkowskiego, Heleny Gruzli, Andrzeja Kosterenki, których zasługi w pracy na rzecz ludzi wpisane są w historię Polskiego Czerwonego Krzyża na ziemi bolesławieckiej. Nie sposób pominąć armii ludzi dobrej woli – Honorowych Dawców Krwi, którzy swoją krwią niosą pomoc ludziom w ratowaniu życia. Pamiętajmy, że jest to jedyne bezinteresowne działanie człowieka na rzecz drugiego człowieka. Długa jest lista nazwisk dawców, którzy oddali ponad 30 litrów na cele lecznictwa. Dziękujemy im bardzo i życzymy dużo, dużo zdrowia. Polski Czerwony Krzyż to siostry pogotowia PCK, opiekujące się na co dzień ludźmi starszymi, chorymi i samotnymi. Polski Czerwony Krzyż to oddani opiekunowie – nauczyciele oraz dzieci i młodzież zrzeszona w szkolnych kołach PCK. Pracują z nimi ponad 30 lat – pp. Elżbieta Szczerbień, Janina Łukasiewicz oraz Bronisława Gołuńska. Procesy demokratyzacji przewartościowują i zmieniają zarówno struktury społeczne jak też poglądy i postawy ludzi, w tym też motywacje ludzkiego zaangażowania. Chociaż jesteśmy i chcemy być humanitarnym i neutralnym politycznie stowarzyszeniem, to jednak zmieniające się życie w naszym kraju ma znaczący wpływ na warunki pracy i kondycję Polskiego Czerwonego Krzyża.
To dzięki cudownym ludziom o wielkim sercu, dzięki instytucjom, zakładom pracy i urzędom możemy prowadzić naszą działalność statutową.
Z okazji 50 – lecia odbędzie się uroczystość w Pałacu Ślubów w Bolesławcu, ale o tym w następnym wydaniu "Głosu Bolesławca".

Reklama