Cuprum Bank S.A. otwarty

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

W samo południe – 15 lutego br. – otwarto bolesławiecką FILIĘ BANKU CUPRUM S.A., którą kieruje bolesławianin RAFAŁ KORONKIEWICZ. Obszerną Salę Kredytów przy ul. Sierpnia 80 wypełnił dość szczelnie tłum gości: Prezes Zarządu KAZIMIERZ WOLCZASKI, Wiceprezes JANINA DANUTA FIRLICIŃSKA, Dyrektor RYSZARD JELONEK, Dyrektor ROMAN SAKOWSKI, jego zastępca FRANCISZEK SZUTROWICZ i inni. Miasto reprezentowali Przewodniczący Rady Miejskiej Władysław Landsberg, Wiceprezydent Jan Jasiukiewicz i członek Zarządu Paweł Śliwko, nie zabrakło też szefów "konkurencyjnych" banków – Zachodniego i PKO. Zwiedzono położoną przy tej samej ulicy wydzieloną Salę Operacyjną wraz z nowoczesnym zapleczem komputerowym, a więc centralny "mózg" instytucji i trzeba przyznać, że stanowi to europejski standard nowoczesności techniczno – organizacyjnej. Uderza estetyczność i laboratoryjna czystość wnętrz, uprzejmość i kultura profesjonalnego personelu, a to dobrze rokuje na przyszłość.
Przy tradycyjnej lampce szampana padło wiele ciekawych sformułowań dotyczących pracy "CUPRUM BANKU". Jakie gwarancje mają drobni ciułacze, że nie nastąpi jego plajta, choćby wzorem pobliskiego Banku Spółdzielczego? To nie grozi z uwagi na rangę udziałowców: potężny gigant ekonomiczny to Kombinat Górniczo – Hutniczy Miedzi w Lubinie, obsługiwany przez "CUPRUM – BANK", 56 % udziałów ma też renomowany i znany w świecie Bank Handlowy w Warszawie. Można więc spać spokojnie po ulokowaniu własnych oszczędności... Bank sprawdził się już w obsłudze ogromnego przedsiębiorstwa, przybywa mu wciąż rachunków i zaufania klientów. W Zagłębiu Miedziowym i Lubinie nie trzeba już żadnej reklamy, podobnie będzie zapewne w Bolesławcu, który przecież swoją świetność także zawdzięcza miedzi, konkretnie – pracy górników ZG "Konrad". Dziś w banku pracuje 15 osób, dominują ludzie młodzi, a to oznacza dynamikę i rozwój. Jeśli utrzyma się dzisiejszy poziom sprawności i kultury obsługi, jeśli klientów po przekroczeniu progu będzie się witać uśmiechem – sukces gwarantowany. Dziś banki nie konkurują ze sobą oprocentowaniem wkładów, ale umiejętnością stworzenia komfortu psychicznego dla wchodzących tu zwyczajnych, zmęczonych życiem ludzi, którzy tęsknią do życzliwości, dobrej rady, partnerskiego potraktowania. Każdy ma swoją osobistą godność i chce być jeśli nie doceniony, to przynajmniej dostrzeżony. Tak więc do świata ekonomiki wkracza dziś psychologia i ona decyduje o sukcesach. Dziwne – ale prawdziwe.

Reklama