Jest w Bolesławcu Zakład Fryzjerski przy ul. Asnyka. Znają go bardzo dobrze emeryci i renciści, dzieci ze szkół, okoliczni mieszkańcy... prowadzi go Pani Maria – człowiek o złotym sercu, wrażliwy na niedolę ludzką, pomagający tym, którzy tego potrzebują. Swoim postępowaniem daje przykład młodym uczennicom, których ma mnóstwo. Cały Zakład jest młody, ślicznie uśmiechnięte buzie, bystre oczy, życzliwość, "zakład pełen młodości" – zachęcają do odwiedzin. Wiele osób korzysta bezpłatnie z usług, a trzeba przyznać, że są one wykonywane świetnie... można byłoby pisać wiele, wiele słów... Dlatego na łamach naszej gazety serdecznie dziękujemy Pani Marii Dolik za Jej dobroć, wielkie serce i życzymy, by jeszcze długie, długie lata mogła pomagać ludziom.
A sama Pani Maria Dolik pragnie również złożyć życzenia noworoczne tym wszystkim, którzy mają serca otwarte dla bliźnich, a szczególnie Księżom z Bolesławca, Pracownikom Domu Dziennego Pobytu i Związkowi Emerytów i Rencistów oraz Cechowi Rzemiosł Różnych, swoim przeuroczym uczennicom i klientom odwiedzającym Zakład – niech ten Nowy Rok 1996 przyniesie radość i zdrowie...
O Pani Marii...
Reklama
Reklama
Reklama