Z dziejów miasta. Z dziejów jugosłowiańskiej Polonii (4) wojna – partyzancki epos

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Po zajęciu w 1941 roku Jugosławii przez Niemców, mniejszość polska okazała swoją lojalność i solidaryzm z ludnością serbską, natomiast zdecydowanie wrogo odniosła się do ludności i armii niemieckiego okupanta. Odmówiono też współpracy współdziałania z faszystami – ustaszami. Bośnia i Hercegowina włączone zostały do państwa Chorwatów. Polacy odmawiali wstąpienia do armii chorwackiej, w niektórych przypadkach w celu uniknięcia wcielenia do armii wyjeżdżali nawet na roboty do Niemiec. Ludność polska z wielką sympatią przyjęła pierwszych jugosłowiańskich partyzantów. Wielu Polaków za udzielanie partyzantom pomocy było prześladowanych i niszczonych przez "Czetników" Michajłowicza, niejednokrotnie wydawanych w ręce Niemców. Czetnicy utożsamiali polską ludność z katolickimi Chorwatami, nazywając ich "Szokcami", natomiast ustasze rekrutujący się z Chorwatów uważali ludność polką za wrogów, gdyż ci występowali przeciwko Niemcom. W osiedlach polskich zaczęła narastać fala zabójstw, pożarów i rabunków. Zagrożeni Polacy przedostawali się na drugą stronę rzeki Vrbas, a niektórzy uciekali do Chorwacji przez rzekę Sawę. w latach 1941-1942 baza partyzantów znajdowała się w środkowej Bośni w Górach Kozarskich, a w osiedlach polskich zjawiły się oddziały 5 Ko-zarskiej Brygady. W szeregi partyzantów wstępowali nieliczni Polacy, gdyż zaangażowanie się w większym stopniu naraziłoby ludność polską na represje ze strony czetników i ustaszy. Jednym z pierwszych Polaków, którzy wstąpili do 5 Brygady Kozarskiej był Józef Dolecki – "Jozo", późniejszy mieszkaniec gminy i miasta Nowogrodziec. W drugiej połowie roku 1943 przybyły na teren zamieszkały przez ludność polską większe oddziały partyzantów, do których wstąpiły znaczne grupy Polaków. Jesienią 1943 roku przywódcy mniejszości polskiej zaczęli przygotowywać się do masowego udziału w powstaniu, nawiązując rozmowy z dowódcą XI dywizji Partyzanckiej w celu sformowania Oddziału Polskiego. W realizacji tego celu przeszkodziła VI Niemiecko-Usta-szowska ofensywa trwająca od jesieni 1943 roku do stycznia 1944.
W dniu 25 marca 1944 roku przywódcy polscy zwołali w Prnjavorze Zjazd, któremu, przewodniczył Ignacy Kunecki. Na wniosek Jana Kumosza jednomyślnie uchwalono utworzenie polskiej jednostki partyzanckiej, a znajdujący się na Zjeździe przedstawiciele XI Dywizji wyrazili zgodę na przejście do polskiej jednostki Polaków służących w innych oddziałach partyzanckich Józefa Broz-Tito.
Na następnym zebraniu wybrano komitet złożony z pięciu osób, którego zadaniem było prowadzenie rekrutacji Polaków do partyzantki oraz przedstawienie potrzeb i zadań polskiej grupy. W dniu 7 maja 1944 roku po zaprzysiężeniu przeszło 100 Polaków został utworzony batalion polski. Dowódcą batalionu został Sławko Zrnić, a jego zastępcą kapitan Jan Drag (aktualnie mieszkaniec Nowogrodźca już zmarły), służący od stycznia 1942 roku w I Proletariackiej Dywizji Partyzanckiej (Jugosłowiańskiej).
10 maja 1944 roku batalion stoczył pierwsza bitwę z większym oddziałem czetników, któremu uniemożliwił przeprawę przez rzekę Vrbac. W wyniku walk batalion został uzupełniony (dozbrojony) zdobytą bronią i ekwipunkiem wojskowym. Przeprawiający się nieprzyjacielski oddział miał na celu likwidację formującego się Batalionu Polskiego.
W dniu 18 maja 1944 roku dowódca dywizji Józef Mazał (pseudonim "Sosha") wręczył polskiemu oddziałowi sztandar. Sztandar odebrał z rąk dowódcy młodszy chorąży Józef Dolecki. W lipcu 1944 roku przed początkiem siódmej ofensywy XI dywizja i większe oddziały partyzanckie przerzucone zostały na inne tereny. W czasie siódmej ofensywy niemieckiej oddział polski wykazał dzielną postawę w walkach z Czerkiesami koło Prnjavora na Vucijaku. Na tereniach polskich tworzyła się następnie 53 dywizja partyzantów pod dowództwem Dżurina Predojewicza. Z powodu przerzucenia batalionu na inne tereny Polacy wstępowali do innych jednostek partyzanckich, np. Oddziału Motaicko (do tej dywizji włączony został również batalion polski). W lipcu 1944 roku dowódcą polskiego batalionu zostaje Jan Kumosz, oficer operacyjny 14 Brygady Partyzanckiej. Oddział polski brał udział w walkach o zdobycie miasta Kotor-Varosa, a w pierwszych dniach września 1944 roku uczestniczył w walkach mających na celu rozbrojenie pułku regularnych wojsk chorwackiej tzw. "domobranów". Oddział uczestniczył również w bojach z Niemcami i ustaszami w mieście Dervent i Lepenicy. W połowie września 1944 roku oddział polski uczestniczył w walkach o zdobycie Banja Luki, a następnie w walce o Klaśnicę. Swój najwyższy stan liczbowy osiągnął oddział na poziomie 600 partyzantów, ogólnie w walkach polskiego batalionu uczestniczyło 1000-11000 partyzantów wywodzących się z Polonii jugosłowiańskiej. Batalion polski ze względu na częste przerzucanie go w inne rejony walk poza polskie osiedla – nie mógł przekształcić się w większą jednostkę. Stąd też wielu Polaków brało udział w różnych oddziałach formacji partyzantki jugosłowiańskiej J. Broz-Tito. W czasie walk polskiego batalionu odznaczyło się i wyróżniło bohaterstwem wielu dowódców kompanii i plutonów oraz szeregowych partyzantów. Do odznaczonych m.in. należą: Stanisław Sondaj, Józef Dolecki, Władysław Sulich, Ludwik Szpila. Batalion polski za udział w walkach z niemieckim okupantem i siłami reakcji został odznaczony "Krzyżem Walecznych". Wiosną 1945 roku po wyzwoleniu Jugosławii polski batalion został wcielony jako część składowa Armii Jugosłowiańskiej.
Na podstawie materiałów Józefa Doleckiego

Reklama