Zamek w Gościszowie gm. Nowogrodziec

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

W książce "Legendy Karkonoszy i okolic" W i A Wiącków możemy przeczytać ciekawą legendę o Dolnośląskich Olbrzymach Karkontach, którzy przybyli z dalekiej północy w dorzecze Kwisy i Bobru, zakłócili spokój Słowiańskim plemionom mieszkającym w tych rejonach. Zmusili mieszkańców do oddania żywności i prac niewolniczych a sami spędzali czas na grach w kości, która była ich ulubioną rozrywką. Kości były jednak ze szczerego złota a tak duże, że dwóch dorosłych ludzi nie mogło ich udźwignąć. Umęczeni mieszkańcy poskarżyli się do swojej bogini Iwy, która zdenerwowana przepędziła Karkontów w góry i tam zostali zamrożeni w Góry Olbrzymów-Karkontów – zwane później Karkonoszami. Wiele lat minęło od tych wydarzeń kiedy wolny rycerz Radgost założył drewniany dwór i otoczył go częstokołem. Później przeszedł on w spadku dla jego wnuka Gostka. Podczas kopania rowów pod Częstokół znaleziono jedną ze złotych kości Karkantów. Pozwoliło to na wykończenie dworu i zbudowanie kościoła. Potomkowie Gostka w okresie gdy byli już rycerzami Bolesława Krzywoustego na miejscu drewnianego dworzyszcza postawili kamienny kasztel i otoczyli kamiennym murem. W trakcie kopania studni wewnątrz kasztelu odnaleziono drugą złotą kość do gry. Pozwoliło to na przebudowę kasztelu na Zamek, którego ruiny stoją do dziś.
Od Gostkowa miejscowość nazwano Gościszowem. Może jeszcze dziś są gdzieś złote kości do gry.

Reklama