W maju i czerwcu br. można w sali Muzeum Ceramiki przy ul. Mickiewicza 13 zwiedzać wystawę rzucającą więcej światła na jeszcze jeden epizod naszej historii, który długo starano się przemilczeć czy nawet wymazać z pamięci.
Ekspozycja pt. "Tułacze dzieci" ukazuje losy polskich dzieci wywiezionych w początkach wojny w głąb ZSRR, na Sybir, a które potem podzieliły losy polskich żołnierzy gen. Andersa.
17 września 1939 r. jeszcze w czasie trwania kampanii wrześniowej, armia sowiecka wkroczyła w granice Polski zagarniając jej wschodnie kresy po rzekę Bug. Był to wynik paktu "Ribbentrop – Mołotow" zawartego przez hitlerowskie Niemcy i Związek Radziecki.
Od pierwszych chwil po wkroczeniu Sowietów zaczęły się aresztowania, śledztwa i masowa wywózka mieszkańców tych terenów w głąb Rosji. Pierwszy wielki masowy wywóz zaczął się 10 lutego 1940 roku. Kolejne nastąpiły w kwietniu, czerwcu i ostatni w czerwcu 1941 roku, wywieziono wówczas ok. 980.000 osób. Ogółem od 17.IX.1939 r. do czerwca 194 1 r. wywieziono ponad półtora miliona ludzi, głównie rodziny oficerów, policjantów, leśników, sędziów, prokuratorów, urzędników państwowych, nauczycieli, inteligencji. Wywożono również przedsiębiorców i kolonistów (byłych żołnierzy, którzy po wojnie 1920 r. otrzymali nadziały ziemi na tych terenach). Transporty kierowano głównie do północnych europejskich regionów ZSRR, do republik Azji Środkowej, na tereny zachodniej i środkowej Syberii i niekiedy w rejony Syberii Wschodniej. Transporty te, jak i pobyt na nieludzkiej ziemi pochłonęły wiele ofiar.
Po wybuchu wojny niemiecko-rosyjskiej, w wyniku starań Rządu Polskiego na Emigracji, zawarty został 30 lipca 1941 r. układ z ZSRR o wzajemnej pomocy w walce z hitlerowskim najeźdźcą i w rezultacie tego układu władze radzieckie ogłosiły amnestię dla Polaków osadzonych w więzieniach, lagrach, specsiołkach i najdalszych miejscach zsyłki. W ramach układu zaczęto z tych amnestionowanych organizować Polskie Siły Zbrojne. Zaostrzające się konflikty w stosunkach polsko-rosyjskich spowodowały, że powstała armia postanowiła opuścić ZSRR, łącznie wyszło wówczas ok. 78.500 żołnierzy, ponad 37.000 osób cywilnych, w tym ok. 14.000 dzieci oraz 5.700 dziewcząt i chłopców zorganizowanych w junackie hufce.
Ewakuacja odbywała się przez Morze Kaspijskie z portu Krasnowodsk do portu Pahlewi, leżącego na perskim brzegu tego morza. Wielu zmarło, czekając w Krasnowodsku na upragnione wyrwanie się z radzieckiego koszmaru. Ludzie lądowali na perskim brzegu w stanie skrajnego wyczerpania. Śmiertelność była bardzo wysoka, na cmentarzu w Pahlewi pozostało ponad 1.000 polskich grobów.
Z Pahlewi ludność cywilną kierowano do Teheranu, gdzie powstało kilka obozów dla cywilów, w tym jeden był obozem dziecięcym.
Po odpoczynku, a przede wszystkim po dożywieniu, rozsysłano mieszkańców tych obozów do osiedli organizowanych w różnych częściach świata, najwięcej do krajów wchodzących w skład ówczesnej Brytyjskiej Wspólnoty. Ponad połowa trafiła do byłej Wschodniej Afryki Brytyjskiej i Krajów Przylądkowych – a więc do Kenii, Ugandy, Tanganiki, Rodezji Północnej i Południowej. Inne grupy, zwłaszcza dzieci, znalazły się w Unii Afryki Południowej, w Indiach, w Nowej Zelandii i Meksyku. Część pozostała na Bliskim Wschodzie w Persji, Palestynie i Libanie.
Los żołnierzy gen. Andersa jest już na ogół szczegółowo opracowywany, mniej znane są losy ludności cywilnej, dzieci, młodzieży, stąd 19 kwietnia 1991 roku została zarejestrowana w Sądzie Rejonowym dla m. st. Warszawy Fundacja "Archiwum Fotograficzne Tułaczy", aby ocalić wszystkie pamiątki, dokumenty, wspomnienia dotyczące okresu tułaczki aż do momentu rozwiązania obozów przesiedleńczych. Po ogłoszeniu Apelu skierowanego do świadków uczestników, udało się zebrać bardzo bogaty materiał, w tym ponad 3.000 zdjęć. Materiał zebrany posłużył do opracowania wystawy, w tym należy podkreślić, że osoby, które opracowały poszczególne plansze osobiście, zamieszkiwały te osiedla, ponadto spotkały się wspólnie na pierwszej ekspozycji w Muzeum Niepodległości w Warszawie. Dzięki współpracy ludzi życzliwych tej idei został wydany album z bogatym materiałem ilustracyjnym i wspomnieniowym świadków tych wydarzeń. Wystawie w Muzeum Ceramiki towarzyszy sprzedaż pocztówek z miejsc przesiedleńczych oraz wspomniany album, polecany bibliotekom szkolnym. Wystawa bolesławiecka jest trzecią ekspozycją muzealną, po Warszawie, Wrocławiu (w Muzeum Historycznym), dlatego gorąco polecana jest nauczycielom, uczniom starszych klas podstawowych i średnich.
Zakończeniem notatki z wystawy niech będą słowa modlitwy Ks. Prał. Zdzisława Peszkowskiego na otwarciu wystawy "Tułacze dzieci" w dniu 10.02.1993 roku: "Dziękujemy Ci za to, że na naszych drogach znaleźli się ludzie dobrzy, którzy dali nam gościnę w tylu krajach Bliskiego Wschodu, Afryki, Azji, Nowej Zelandii, Meksyku, Australii.
...Specjalne dziękczynienie składamy Ci za to, że byli z nami kapłani, u także nauczyciele i wychowawcy, za polskie harcerstwo, które przywracało nam godność w służbie Bogu, Polsce i bliźnim.
Wystawa czynna do 16 czerwca br. oprócz poniedziałków codziennie od 10-16, we wtorki i środy do 17, w niedziele od 11-16.
"Tułacze dzieci"
Reklama
Reklama
Reklama