Wojciech „Rozi” Rozmus, połowa duetu Grzegorz Kunka/W. Rozmus:
W styczniu, jak co roku, usiedliśmy do naszego rajdowego kalendarza i wybierając imprezy, w których chcielibyśmy wziąć udział, ustalaliśmy budżet. Krótkie podsumowanie przekonało nas, że tym razem starty w całym sezonie stanęły pod wielkim znakiem zapytania.
Pomimo przeciwności losu, cały czas chcąc uczyć się i zdobywać doświadczenie, a przy tym uparcie dążąc do osiągnięcia kolejnych celów w dyscyplinie, która jak powszechnie wiadomo, nie należy do tanich, zdani jedynie na siebie, nie poddaliśmy się i postanowiliśmy walczyć na OS-ach.
W związku z tym, że wciąż wyżej podnosimy sobie poprzeczkę, chcąc rozwijać się i szkolić umiejętności na rajdowych trasach, nasze ambicje i nie do końca jeszcze odkryte wszelkie talenty zostały docenione. Efekt? W pierwszej połowie 2016 roku podpisaliśmy umowę z dość dobrze znaną w Polsce firmą STAG, specjalizującą się w samochodowych instalacjach gazowych. Kontrakt na wsparcie nas obejmował start w sześciu imprezach organizowanych przez klub G4 Rally Masters z cyklu: Tarmac i Gravel Masters. Wreszcie odetchnęliśmy z ulgą. Otworzył się nowy rozdział w naszym klubie i mogliśmy wystartować w nowej dla nas kategorii, jakimi są SKJS-y (Super Konkursowa Jazda Samochodem). Od tej chwili stanowiliśmy STAG RALLY TEAM.
Pomimo to sezon ten nie był dla nas łatwy. Awarie i wszelkiej maści techniczne usterki uparcie próbowały przeszkadzać nam w osiągnięciu wymarzonego celu. Jednak zawsze jedziemy na maksimum możliwości, a przy okazji uczymy się kalkulować. I tak, również przy odrobinie szczęścia, udawało się zdobywać miejsca na pudle.
W roku 2016 przejechaliśmy 3 rundy szutrowe, 4 asfaltowe i kilka innych, w których bardziej skupialiśmy się na treningu i testowaniu opon.
Zdobywając doświadczenia, na koncie mamy tytuł Mistrza Zgorzelca, Wicemistrza i Mistrza Okręgu Dolnośląskiego PZM. Czy wreszcie: Mistrza Dolnośląskiego ASMDŚL PZM 2016 w rajdach amatorskich.
Startując w rajdach samochodowych, nieustannie poznajemy nowych, wspaniałych ludzi, którzy je organizują, zwiedzamy różne rejony naszego wspaniałego Dolnego Śląska, ale przede wszystkim czasem udaje nam się stanąć na stracie obok takich sław jak: Leszek Kuzaj, Michał Kościuszko czy Mariusz Woźniczko. To jest czymś wymarzonym chyba dla każdego początkującego „rajdowca”.
I dodaje:
Możemy śmiało powiedzieć, że nie zawiedliśmy, bo stanęliśmy na najwyższym stopniu podium w Amatorskich Samochodowych Mistrzostwach Dolnego Śląska, zdobywając mistrzowski tytuł. Chcielibyśmy podziękować redakcji istotne.pl i wszystkim, którzy wspierali nas i pracowali razem z nami na ten sukces w sezonie 2016.
A teraz czekamy na kalendarz imprez 2017 i nowe wyzwania.
