Czytelnik: „Kto rządzi w Bolesławcu? Nurki zza krat czy policja?”

Nóż
fot. freeimages.com (Andrew Martin) Mieszkaniec Bolesławca podejrzewa, że włamywacze, którzy 5 lat temu próbowali okraść jego auto, teraz mszczą się zza krat. W ciągu dwóch lat przebito łącznie 10 opon w jego samochodzie.
istotne.pl 183 policja, nóż, włamanie

Reklama

Do naszej redakcji dotarło pismo mieszkańca Bolesławca, adresowane do Biura Monitoringu. Czytamy w nim:

Jak się sprawy mają? Pięć lat temu miałem włamanie do samochodu [...]. Po włączeniu się alarmu wyszedłem na zewnątrz i usłyszałem rozmowę włamywaczy za garażami. Po jakimś czasie zrezygnowali z tego włamania i poszli w stronę innych samochodów, ale zauważyli mnie i odeszli [...].

Przedzwoniłem na komendę policji, po jakimś czasie policjanci przyjechali, więc wytłumaczyłem im, że włamywaczy było dwóch. Powiedziałem, jak byli ubrani [...]. Policjanci udali się we wskazanym przeze mnie kierunku, a ja poszedłem do domu.

Po jakimś czasie policjanci przyjechali do mojego miejsca zamieszkania wraz z zatrzymanymi, żebym rozpoznał, czy to są oni (tak się załatwia sprawy rozpoznawcze). Wszystkich nas razem zawieźli pod komendę.

Czytelnik dodaje: „Dopiero się zaczyna. W kwietniu 2014 r. przebili mi 2 opony nożem w boczne płótno. OPONY DO WYRZUCENIA”.

Co więcej, w listopadzie ubiegłego roku ktoś przebił bolesławianinowi kolejne cztery opony. Na wiosnę mężczyzna założył nowe. W listopadzie tego roku nieznani sprawcy ponownie przebili 4 opony w aucie mężczyzny (łącznie to już 10 opon). Jak informuje Czytelnik, wspomniani włamywacze obecnie przebywają w więzieniu. „Oni siedzą, a rozkazy wychodzą zza krat” – stwierdza w piśmie poszkodowany. I dodaje z żalem: „Kto tu rządzi? Nurki zza krat czy policja wraz z monitoringiem?”.

Jak udało nam się ustalić, mężczyzna zgłosił policji i incydent z listopada 2015 r., i ten z ubiegłego miesiąca. Niestety, nie udało się zatrzymać sprawców. Policja nie odniosła się do sugestii pokrzywdzonego, że jest to zemsta zza krat. – Nie ma na to żadnych dowodów – usłyszeliśmy.

Co o tym wszystkim myślicie? Zapraszamy do dyskusji.

Reklama