Dwa wybuchy w domu lidera Sumptuastic: dwóch rannych, w tym policjant

Wybuch
fot. freeimages.com (Niels Timmer) Do dwóch eksplozji doszło w niedzielę w garażu domku jednorodzinnego. Trwa śledztwo prokuratury w sprawie domowego laboratorium, gdzie wytwarzano substancje wybuchowe. Sprawę komplikuje fakt, że na miejscu znaleziono symbole Obozu Narodowo-Radykalnego.
istotne.pl 4 prokuratura, sumptuastic, wybuch, osiedle kwiatowe, andrzej janusz

Reklama

W godzinach porannych 4 grudnia w garażu budynku jednorodzinnego na Osiedlu Kwiatowym w Bolesławcu doszło do wybuchu, dotychczas nieustalonej substancji.

W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznał 36-letni mieszkaniec Bolesławca Andrzej Janusz, wokalista zespołu Sumptuastic. Udzielono mu pomocy medycznej. Na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora, i z udziałem wyspecjalizowanych służb, wykonano oględziny pomieszczeń piwnicznych oraz całego budynku. Wówczas – jak dowiedział się nieoficjalnie portal istotne.pl – w kolejnym wybuchu ranny w rękę został policjant.

Wokalista Andrzej Janusz tłumaczy, że chciał pokazać chrześniakowi, jak strzela się z saletry. Sam postanowił przygotować mieszankę. Substancja wybuchła mu w rękach. Ma pokaleczone dłonie, klatkę piersiową i oczy.

Andrzej Janusz zaprzecza, że szykował jakikolwiek zamach. Mówi to, bo w jego piwnicy znaleziono symbole Obozu Narodowo-Radykalnego. Znajomi z zespołu mówią, że muzyk wspominał o swoich zainteresowaniach ONR, ale była to raczej ciekawostka i nie był raczej na poważnie zaangażowany w ten ruch.

– Obecnie prowadzone są czynności zmierzające do zabezpieczenia wszystkich śladów i dowodów oraz wyjaśnienia okoliczności, w tym pod kątem jego oceny, czy doszło do przestępstwa – informuje prokurator Violetta Niziołek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu 5 grudnia roku wszczęła śledztwo w sprawie wytwarzania, bez wymaganego zezwolenia, substancji wybuchowej mogącej sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzkiego albo mienia w wielkich rozmiarach.

Występek zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

Policjanci zabezpieczający substancje do produkcji materiałów wybuchowychPolicjanci zabezpieczający substancje do produkcji materiałów wybuchowychfot. Krzysztof Gwizdała

Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze/bolecinfo/ii

Reklama