Pisali o nas. "Gazeta Robotnicza" 2 maja 1995 r

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

W "GŁOSIE" KAZANIE
"Ostatni numer "Głosu Bolesławca" jest oryginalny, bowiem zawiera wkładkę historyczną, w której zdołano pomieścić i kazanie bolesławieckiego księdza Władysława Rączki, i referat historyczny o mieście autorstwa Edmunda Malińskiego, i przemówienia gospodarzy miasta i gminy, prezydenta Józefa Króla oraz wójta Kazimierza Gawrona. Lektura ta jest znakomitym pokazem ocen i jakości refleksji nad przeszłością czy możliwościami szans rozwoju miasta. Tak różnorodnej emocjonalnie i faktograficznie publicystyki nie spotkaliśmy w innych lokalnych wydawnictwach. Warto, by taki wzorzec historycznych gawęd przyjęły niektóre wydawnictwa samorządów, choćby raz na 50-lecie, bo taka okazja się nie powtórzy.
W "Głosie" można przeczytać również bulwersujący list o pochwale Narodowych Sił Zbrojnych, która to formacja (wedle opinii jeleniogórskich działaczy ZChN) miała zsadniczy udział w oswobodzeniu ziem zachodnich z niemieckiej okupacji i ciekawy "pisemny portrecik" najsilniejszej bolestawianki Jolanty Anasiewicz, która w trójboju siłowym pobiła ostatnio kilka rekordów Polski. Zachęcamy do lektury – atrakcyjnej i rozmaitej".
Bardzo wysoko cenimy kunszt dziennikarski i profesjonalizm ocen red. Cezarego Wiklika, który kryje się pod inicjałami /zot/.
Tęga głowa, giętkie i cięte pióro – to najbardziej lapidarny wizerunek "Latającego Holendra" z najbardziej popularnej na Dolnym Śląsku "Gazety Robotniczej". Tym większa nasza satysfakcja. Zwłaszcza w zderzeniu z toporną prozą cytowanej obok indoktrynacji ideologicznej firmowanej przez BBN. Na szczęście jesteśmy wolną prasą w wolnym kraju bez cenzury...

Reklama