Żywe źródło

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Wiele obiektów znajdujących się w Bolesławcu przed wojną,nie zdołało zachować się do naszych czasów. Pomijając tylko częściowo zachowaną Starówkę, wymienić można m.in.: ogród zoologiczny, klasycystyczny dwór z krytą strzelnicą, kilka fontann, pomników i ogrody. Wśród nich znajdujemy także Queckbrun, czyli wiecznie żywe źródło, znane na całym śląsku. Znajdowało się ono pierwotnie poza miastem, lecz wraz z rozrostem Bolesławca weszło w jego skład.Znajdowało się ono przy dzisiejszej ulicy K.Miarki, naprzeciw szkoły nr 3 i jest rozpoznawalne w postaci pozostałości basenu nieopodal restauracji "Kasztelańska".
Pierwsza wzmianka o źródle pojawia się przy okazji pobytu przy nim króla czeskiego Ferdynanda w 1538 roku. W ciągu kilkudziesięciu lat zdobyło sobie sławę w całym regionie, w 1598 roku, w Zgorzelcu, ukazuje się pierwsza historia źródła napisana przez Melchiora Gerlacha, redaktora z Budziszyna: "Opis źródła Queckbrun w pobliżu Bolesławca, pieśń uroczysta". Autor wyróżnia kilka szczegółów dotyczących położenia, właściwości, budowy, jakości wody. Opisuje kanał, zbiornik podziemny, trzy młyny, nawadnianie ogrodów i łąk oraz czynności higieniczne.
Jak widać źródło było faktycznie niezbędnym dla życia miasta, którego położenie miało posiadać bezpośredni związek z lokalizacją ujęcia. Woda zaczerpnięta ze źródła miała posiadać cudowne działanie, co było powodem licznych pielgrzymek z Saksonii i śląska. Strumień miał brać początek z żyły wodnej przechodzącej przez żwirowaty i mulisty teren, by trysnąć ze skały dużym i głębokim kanałem. Jego wielkość wystarczała na napełnienie 46 stawów rybnych, 9 zbiorników gromadzących wodę dla ludności, do napędzania 3 młynów oraz nawadniania pól i łąk.
Dla Bolesławian woda ta służyła jako codzienny napój, zwłaszcza, że posiadała lecznicze działanie.
O Queckbrun pisał sam Martin Opitz, a oddzielny utwór wydał w Legnicy w 1662 roku inny bolesławiecki poeta Sebastian Alischer, w którym przedstawił także dokładną historię miasta. Warto zwrócić szczególną uwagę na związek miasta ze źródłem. Ukształtowanie terenu stwarzało idealne warunki do rozwoju miasta. Problemy związane z utrzymaniem higieny osobistej, odprowadzania ścieków rozwiązano dzięki różnicy poziomów pomiędzy ujęciem wody, miastem i rzeką Bóbr. Źródło znajdowało się na 205 m npm, szpital 191 m npm, rynek 189 m npm, zaś koryto rzeki 170 m npm. Widać wyraźnie, że woda pobierana ze źródła mogła sama spływać i nie trzeba było wykorzystywać pomp, żurawi, czy innych urządzeń. Jak ważne jest to dla każdego miasta, nie trzeba nikogo przekonywać.
Dzisiaj już nie ma tego życiodajnego źródła, lecz przechodząc ulicą K. Miarki zwróćmy uwagę na niewielki plac, gdzie przed kilkuset laty było to jedno z najbardziej znanych i znaczących miejsc naszego miasta.

Reklama