– Często na godzinę przed północą kasy automatyczne są zamknięte, pracuje tylko jedna kasjerka. Kolejki są duże, ludzie się denerwują. Zawsze mnie dziwi, że tak dużej sieci nie stać na opłacenie dwóch kasjerek – skarży się pan Krzysztof, który robi zakupy w Tesco. I dodaje: – Mogliby też coś zrobić z tymi automatycznymi, nie wiem, czemu tak wcześnie je wyłączają
Problem powstaje również wtedy, gdy ktoś chce kupić mrożonki. Bo gdy długo stoi się w kolejce, zaczynają się one rozmrażać.
Co na to brytyjska sieć? We wtorek 17 stycznia zapytaliśmy o to biuro prasowe Tesco. Do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi.