Powalczyli z najlepszymi w Polsce, zdobyli trzy medale

Powalczyli z najlepszymi w Polsce, zdobyli trzy medale
fot. Dariusz Pachnik 11-osobowa ekipa biegaczy z Iwin wzięła udział w stołecznym Pucharze Najmłodszych.
istotne.pl 183 bieg, dariusz pachnik, orientpark

Reklama

Dariusz Pachnik z klubu Orientpark.pl:

Najmłodsi biegacze na orientację walczyli w miniony weekend w Warszawie, w najważniejszej imprezie w Polsce dla dzieci do lat 14. Oficjalna nazwa to Puchar Najmłodszych. Nieoficjalnie traktowane są jako Mistrzostwa Polski dla tych kategorii wiekowych.

Na zawody wyruszyliśmy 11-osobową ekipą w wieku od 10 do 14 lat. Mimo tak młodego wieku większość już ma przynajmniej dwuletni staż w biegu na orientację, a najstarszy, 14-letni Stanisław Pachnik, biega samodzielnie w lesie od 8 roku życia. Nie zabrakło również debiutantów (Wiktoria Kulka i Gracjan Dwojak).

W zeszłym roku zdobyliśmy aż sześć medali Pucharu Najmłodszych i ósme miejsce drużynowo. Był to nasz największy sukces do tej pory w tych kategoriach wiekowych. Wiedzieliśmy, że będzie trudno to powtórzyć, ale jak to mówią – apetyt rośnie w miarę jedzenia.

Do Warszawy udaliśmy się już we wtorek rano, aby odbyć na miejscu kilka treningów, w specyficznym dla Mazowsza terenie. Jak się okazało, płaski i piaszczysty teren z bardzo rozwiniętą miejscami mikrorzeźbą sprawiał niemałe kłopoty naszym młodym adeptom sztuki nawigacji leśnej. Pomysł wcześniejszego potrenowania w podwarszawskich lasach okazał się trafny.

W świąteczny czwartek (Boże Ciało) zrobiliśmy sobie odpoczynek od orientacji i postanowiliśmy nieco pozwiedzać naszą stolicę. Starówka, Łazienki, Belweder, Wilanów – obowiązkowe miejsca w Warszawie zaliczyliśmy. W piątek czekaliśmy na pierwszy start, tj. bieg na dystansie sprinterskim, który miał się odbyć w terenie zurbanizowanym w dzielnicy Ursynów.

Kiedyś pustynne blokowisko (tam nagrywano serial „Alternatywy 4”), dziś, po ponad 30 latach od ich powstania, pięknie zazielenione i urozmaicone, stało się naprawdę ciekawym terenem do rozegrania sprintu. Na którym mieliśmy nadzieję zdobyć już pierwsze medale. Start najlepiej wyszedł Karolinie Zawadzie, która rywalizowała w kategorii K12. Nie zawiodła, choć sama czuła lekki niedosyt, bo do złotego medalu zabrakło zaledwie 9 sekund. Ostatecznie uplasowała się na drugim miejscu, zdobywając srebrny krążek (a właściwie statuetkę). Kolejni nasi zawodnicy przybiegali na bardzo wysokich miejscach, ale medalu nie udało się zdobyć.

Pierwszych dwunastu zawodników w kategorii zdobywało punkty do klasyfikacji drużynowej. Z naszego 11-osobowego teamu tylko dwie osoby zajęły dalsze pozycje!!! Dzięki takiej postawie po pierwszym dniu rywalizacji zajmowaliśmy bardzo wysokie 6 miejsce!!! Stawka klubowa to 34 zespoły z całej Polski! Przed nami, ale i za nami naprawdę kluby z ogromnymi tradycjami.

Wyniki biegaczy z Iwin:

  • II miejsce – Karolina Zawada (K12)
  • V miejsce – Stanisław Pachnik (M14) i Gracjan Dwojak (M11)
  • VI miejsce – Marcelina Zawada (K10) i Jędrzej Pachnik (M11)
  • IX miejsce – Honorata Kowalczyk (K11), Wiktoria Kowalczyk (K13)
  • X miejsce – Julia Halewicz (K10)
  • XII – Emilia Piecek (K14)
  • Sonia Szeliga była 15 (w stawce blisko 50 zawodniczek), a debiutująca Wiktoria Kulka 25.

D. Pachnik:

Następny dzień to bieg na dystansie klasycznym. Organizatorzy wybrali lasy w Starej Miłosnej, w pobliżu starego hipodromu. Wiedzieliśmy, że te lasy będą stanowiły atut dla miejscowych i tych, którzy na co dzień trenują w płaskim terenie. Walkę jednak należało podjąć i… daliśmy radę, co prawda medalowo było może niebyt obficie, bo dwa brązowe krążki, ale znowu prawie wszyscy powalczyli o czołową dziesiątkę. Drugi swój medal zdobyła Karolina Zawada, a pierwszy na tych zawodach Jędrek Pachnik. Na czwartych miejscach skończyli rywalizację Stanisław Pachnik i Marcelina Zawada. Bardzo blisko szczęścia był ponownie Gracjan Dwojak, który na dwa punkty kontrolne przed metą zajmował 3 miejsce, jednak poniosła go młodzieńcza werwa i zafundował sobie potężny błąd, spadając na 19 miejsce. Podobnie blisko medalu była Wiktoria Kowalczyk, ale nie opanowała emocji i ostatecznie po błędzie nawigacyjnym z drugiej pozycji spadła na 8 miejsce.

Bardzo solidne biegi odnotowały Honorata Kowalczyk (6 miejsce) i Emilia Piecek (7 lokata). Tym razem Julia Halewicz zajęła 15 miejsce, a Wiktoria Kulka potwierdziła niewłaściwy punkt kontrolny i nie została sklasyfikowana.

Wiedzieliśmy, że jako drużyna wypadliśmy bardziej niż solidnie, ale nie wiedzieliśmy, jak spisały się inne kluby. Organizator podliczył punkty i… Pierwsze miejsce UNTS Warszawa (gospodarze zawodów), drugie MKS MOS Wrocław, trzecie Wawel Kraków i…

Tak, tak; wyglądało to trochę surrealistycznie czwarta lokata dla UKS Orientpark.pl Iwiny, małego klubu z jeszcze mniejszej miejscowości! Szok – nie wiem, czy większy dla nas, czy dla pozostałych klubów. Wiedzieliśmy oczywiście, że utrzymanie tej lokaty po biegu sztafetowym będzie niemożliwe, ponieważ mieliśmy zaledwie dwie pełne sztafety i pozostałe dwie złożyliśmy z klubem MKS Paulinum Jelenia Góra jako team Dolny Śląsk (przepisy pozwalają na łączenie w ramach jednego województwa). Dla przykładu UNTS Warszawa wystawił 19 sztafet – to jest 57 osób!!! Niemniej było bardzo miło pocieszyć się choć jeden dzień. Nasza młodzież bardzo się zmotywowała i… chyba za bardzo się spięli, bo następnego dnia, czyli w niedzielę, niemalże wszystko poszło nie po naszej myśli. Wydawało się, że będzie OK, Staś Pachnik przybiegł równo z zawodnikiem z Łodzi ze sporą przewagą nad następnymi zespołami (30 zespołów w tej kategorii). Okazało się jednak, że na tzw. rozbiciu (punkty kontrolne bardzo blisko siebie) Stachu nie sprawdził kodu i potwierdził pobyt na niewłaściwym punkcie i… cała sztafeta została zdyskwalifikowana. Niewielkim pocieszeniem jest to, że podobne błędy popełniło jeszcze dziesięć zespołów, w tym wszystkie trzy, które znajdowały się na trzech pierwszych miejscach. Jak każde sztafety, tak i w biegu na orientację wystarczy jedna słabsza zmiana i cały zespół wypada z gry. Presja odpowiedzialności jest wyjątkowo dokuczliwa w tym sporcie, w którym oprócz walorów kondycyjnych trzeba podejmować mądre, trafne decyzje pod presją odpowiedzialności, stresu i upływającego szybko czasu.

Wszyscy walecznie walczyli i nasze dziewczęta walczące w kategorii K14 uplasowały się na 5 pozycji, a K10 na siódmej. W kategorii M12 słabym ogniwem okazał się „nabytek” z Jeleniej Góry, który zagubił się i przybiegł do mety po ponadgodzinnej eskapadzie (najlepsi biegali swoje zmiany poniżej 20 minut). Tak więc Jędrek Pachnik już się nie „zaginał” na trasie, biegnąc spokojnie, treningowo 23 minuty, co dało ostatecznie 12 miejsce.

Tak jak przewidywaliśmy, spadliśmy w klasyfikacji, ale nie tak znowu bardzo. Ostatecznie utrzymaliśmy się w TOP 10, na ósmym miejscu, czyli powtórzyliśmy wyczyn z zeszłego roku. Zdobyliśmy w sumie 129 punktów, do trzeciego zabrakło nam 58 punktów i było raczej poza naszym zasięgiem, jednak czwarte miejsce to zaledwie 17 punktów!!! Dla przykładu – pierwsze miejsce w sztafecie dawało 25 punktów, tak więc…. Za rok na pewno powalczymy!!!

Pełne wyniki zawodów na stronie: http://pucharnajmlodszych.pl/wyniki/.

Reklama