O serii podpaleń jednego budynku mieszkalnego w Godzieszowie (gmina Nowogrodziec) informowaliśmy na łamach istotne.pl wielokrotnie. Wg śledczych, podpalaczem jest 23-letni mieszkaniec tegoż domu, prywatnie… syn właścicielki obiektu.
Prokuratorskie zarzuty nie obejmują wszystkich podpaleń, których miał dokonać 23-latek, w kilku bowiem przypadkach straty były mniejsze, a właścicielka domu nie chciała składać wniosku o ściganie sprawcy.
Zatrzymany odpowie zatem za cztery podpalenia w Godzieszowie: dwa własnego domu (21 i 25 września) i dwa, które miały miejsce na tamtejszej stacji paliw (24 października i 8 listopada). Mężczyzna miał wówczas spalić samochód i kontener.
W czasie przesłuchania w prokuraturze podejrzany przyznał się do winy. Złożył też wyjaśnienia. (Prokurator rejonowa Ewa Łomnicka nie chce jednak zdradzać szczegółów).
W czwartek 23 listopada sąd tymczasowo aresztował 23-latka na trzy miesiące, biorąc pod uwagę m.in. to, że mężczyzna na wolności mógłby dokonać kolejnego podpalenia. Teraz młodemu mieszkańcowi Godzieszowa grozić może do 10 lat więzienia.