Staszica: wstęp na chodnik zabroniony

Staszica: wstęp na chodnik zabroniony
fot. ii Tabliczki z napisem „przejście zabronione” pojawiły się z obu stron przyblokowego chodnika na ulicy Staszica. Mieszkańcy osiedla jednak niespecjalnie się tym zakazem przejmują.
istotne.pl 183 remont, inwestycja, chodnik, jarosław molenda

Reklama

Niedawno przy chodniku znajdującym się przy bloku na ulicy Staszica pojawiły się dwie tabliczki z napisem: „Uwaga! Własność prywatna. Przejście zabronione. Chodnik w złym stanie technicznym”. Jak jednak powiedziała nam mieszkanka tego bloku, ludzie i tak łamią ten zakaz.

– Ten chodnik to teren wspólnoty mieszkaniowej – wyjaśnia serwisowi istotne.pl Jarosław Molenda z Centrum Nieruchomości Molenda & Molenda, zarządca nieruchomości. – To wspólnota ponosi koszty związane z utrzymaniem tego terenu, czyli m.in. z utrzymaniem chodnika w dobrym stanie.

Jako że stan tego chodnika trudno uznać za dobry, wspólnota ze Staszica, obawiając się tego, że dojdzie tam do wypadku, postanowiła uprzedzić wszystkich przechodzących, że jest to teren prywatny.

Jak podkreśla Jarosław Molenda, tablice mają spełniać przede wszystkim funkcję informacyjną. Gdyby bowiem wspólnota chciała bezwzględnie zabronić chodzenia po tym chodniku, to mogła ogrodzić teren.

– Źródło problemu tkwi gdzie indziej: ktoś, kto kiedyś dokonywał podziału tej nieruchomości, zupełnie stracił z pola widzenia interes szerszy niż tylko ten wspólnoty – kontynuuje zarządca. – Uszczęśliwiono tych ludzi na siłę, bo im wcale nie zależy na tym, by ten chodnik był ich własnością.

Czy jest szansa, że tabliczki wkrótce znikną? Jak dodaje J. Molenda, wiązałoby się to z ogromnym nakładem finansowym, które wspólnota musiałaby wysupłać na remont chodnika. Mowa o ok. 20–30 tys. zł. Do tematu wrócimy.

Reklama